W praktyce zazwyczaj pracownik organu podatkowego czy też innego organu administracyjnego, który sporządza decyzję, wpisuje w jej nagłówku tylko miesiąc i rok wydania. Data dzienna decyzji zostaje wpisana dopiero, gdy jest ona podpisywana i wysyłana do strony postępowania.
To rozwiązanie racjonalne, dzięki temu data wpisana w decyzji dobrze oddaje to, w jakim dniu została ona rzeczywiście wydana, czyli zakończono proces jej sporządzania.
Ze skutkami takiej praktyki połączonymi ze zwykłym przeoczeniem musiał zmierzyć się [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 17 czerwca 2010 r. (III SA/Wa 832/10[/b], orzeczenie nieprawomocne). Otóż sąd rozpatrzył skargę na decyzję, która zawierała jedynie oznaczenie roku i miesiąca jej wydania: 2010 styczeń.
[srodtytul]Drobne przeoczenie czy rażące naruszenie[/srodtytul]
Prawdopodobnie pracownik sporządzający decyzję i ją wysyłający przeoczył wpisanie daty dziennej. Sytuację taką można byłoby na pierwszy rzut oka określić jako zwykłe i drobne przeoczenie. Jednak WSA w Warszawie uznał, że decyzja ta w sposób rażący narusza art. 210 § 1 pkt 2 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2005/DU2005Nr%20%208poz%20%2060a.asp]ordynacji podatkowej[/link] (op).