Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie (sygn. I SA/Kr 2046/10).
Sprawa dotyczyła podatku od nieruchomości za 2004 r. zapłaconego przez dużą spółkę z kapitałem zagranicznym. Po kilku latach spółka uznała, że zapłaciła za dużo, i postanowiła złożyć wniosek o stwierdzenie nadpłaty.
Zgodnie z art. 79 § 2 ordynacji podatkowej prawo do złożenia takiego wniosku wygasa po upływie terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Jednocześnie co do zasady termin przedawnienia upływa po pięciu latach, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku. Ponieważ termin płatności upłynął w 2004 r., wniosek musiał zostać złożony do 31 grudnia 2009 r.
Spółka nadała ten wniosek na Poczcie Polskiej, wysyłając list polecony 29 grudnia 2009 r., a więc przed upływem terminu. Prezydent Krakowa, który był właściwym organem podatkowym, uznał, że to nie wystarcza, ponieważ wniosek wpłynął do niego dopiero 4 stycznia 2010 r., a więc po terminie.
Zdaniem prezydenta data wpływu miała zasadnicze znaczenie, ponieważ to ona, zgodnie z art. 165 § 3 ordynacji, określała datę wszczęcia postępowania. Tymczasem, jak stwierdził prezydent, nie można prowadzić postępowania dotyczącego praw podatnika, które w dniu wszczęcia są już wygasłe. Dlatego prezydent wydał postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania, zamykając drogę do dochodzenia nadpłaty.