W procesie zdarza się, że choć zarówno strony, jak i sąd dopełniły swoich obowiązków precyzyjnego przedstawienia i zbadania sprawy, wciąż nie można jednoznacznie określić wysokości kwoty, jaką należałoby zasądzić.
Twórcy kodeksu postępowania cywilnego mając na uwadze takie trudności, dali sądowi pewną furtkę.
Mianowicie, zgodnie z art. 322 k.p.c., jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, po rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.
Utrudnienie dowodzenia może być spowodowane zarówno niemożnością dotarcia do odpowiednich środków dowodowych, jak i brakiem możliwości przeprowadzenia pewnych dowodów.
Tak czy inaczej w określonych okolicznościach powód dochodzący swoich roszczeń ma szansę na to, że dostanie pieniądze, nawet gdy nie będzie umiał dowieść precyzyjnie wszystkich okoliczności. Nie znaczy to jednak, że nie ma w związku z tym żadnych obowiązków.