W wyroku podkreślono, że odmiennie niż w wypadku małżonków ustawodawca nie przewidział możliwości skorzystania z preferencyjnego rozliczenia w razie śmierci osoby samotnie wychowującej dzieci w trakcie roku podatkowego. W wypadku małżonków prawo do wspólnego rozliczenia przysługuje także po śmierci jednego z nich. Zdaniem sądu ustawodawca świadomie zrezygnował z tego rozwiązania w sprawie samotnych rodziców.
Spadkobiercy nie uzyskują prawa do preferencyjnego rozliczania
W kwietniu 2010 r. przedstawiciel ustawowy małoletnich dzieci zwrócił się w ich imieniu do urzędu skarbowego o rozliczenie podatku ich zmarłej matki za 2009 r., uwzględniając to, że była samotnym rodzicem. Fiskus uznał jednak, że po śmierci podatniczki nie można już rozliczyć jej podatku na zasadach przewidzianych dla osób samotnie wychowujących dzieci. Prawo do takiego rozliczenia uzależnione jest od złożenia wniosku przez samego podatnika. Matka dzieci go nie złożyła i choć było to niezawinione, bo spowodowane jej śmiercią, to nic nie można w tej sytuacji zrobić.
Organy podatkowe podkreślały, że zeznanie z wnioskiem o opodatkowanie na zasadach przewidzianych dla samotnych rodziców nie może zostać złożone za podatnika przez osoby trzecie, w tym przez jego spadkobierców.
W odwołaniu, a potem w skardze do sądu pełnomocnik dzieci podkreślał, że to rozwiązanie jest niesprawiedliwe. Jako następcy prawni dzieci odpowiadają za podatek zmarłej, ale nie mogą skorzystać z przysługującej jej preferencji. W jego ocenie prawo działa tu w jedną stronę, pozwala na okradanie dzieci skrzywdzonych przez los i narusza konstytucję. Nikt nie zdoła przewidzieć swojej śmierci i nie może być tak, że matka samotnie wychowująca dzieci została po śmierci pozbawiona swoich praw.
Sąd jednak przyznał rację fiskusowi. Wyrok nie jest prawomocny.