Wolny dzień w sobotę

Sobota jest dniem równorzędnym z dniem ustawowo wolnym od pracy

Publikacja: 16.06.2011 04:53

Wolny dzień w sobotę

Foto: Fotorzepa, Danuta Matłoch Danuta Matłoch

Jeżeli więc koniec terminu w ogólnym postępowaniu administracyjnym przypada w sobotę, za jego ostatni dzień uważa się najbliższy następny dzień powszedni. Taką uchwałę podjął Naczelny Sąd Administracyjny w siedmioosobowym składzie na wniosek rzecznika praw obywatelskich (sygnatura akt I OPS 1/11).

Art. 57 § 4 kodeksu postępowania administracyjnego nie uregulował wyraźnie tej kwestii. Mówi, że  jeżeli koniec terminu przypada na dzień ustawowo wolny od pracy, za ostatni dzień terminu uważa się najbliższy następny dzień powszedni. Nie ma tu więc mowy o sobocie i nie została ona także wymieniona w ustawie z 1951 r. o dniach wolnych od pracy.

Co prawda w 2001 r. siedmioosobowy skład NSA ustalił, że sobota powinna być traktowana jako dzień równorzędny z dniem ustawowo wolnym od pracy, ale od 1 stycznia 2004 r., po wejściu w życie reformy sądownictwa administracyjnego, uchwały NSA  podjęte przed tą datą przestały wiązać wojewódzkie sądy administracyjne. Zaczęły się pojawiać w WSA i w NSA odmienne orzeczenia.

W ordynacji podatkowej oraz w prawie o postępowaniu przed sądami administracyjnymi sobota została bowiem zrównana  z dniem ustawowo wolnym od pracy.

– Mogłoby to prowadzić do różnicowania uprawnień procesowych w zależności od tego, czy dana ustawa odwołuje się do przepisów k.p.a.  czy do ordynacji podatkowej i ustawy o p.p.s.a – powiedział sędzia Włodzimierz Ryms, uzasadniając uchwałę. Przypomniał, że od uchwały NSA z 2001 r.  nie nastąpiło nic, co by podważało ówczesne stanowisko.

Z kodeksu pracy wynika, że wraz z wprowadzeniem pięciodniowego tygodnia pracy  właśnie sobota została przyjęta  jako dzień wolny.  Nieczynne są wówczas placówki pocztowe i większość urzędów. Gdyby więc koniec terminu przypadał w sobotę, a nie była ona uznana za dzień równorzędny z dniem ustawowo wolnym od pracy, ograniczyłoby to gwarancje procesowe.

Zobacz więcej w serwisie:

Prawo dla Ciebie

»

W urzędzie

»

Jeżeli więc koniec terminu w ogólnym postępowaniu administracyjnym przypada w sobotę, za jego ostatni dzień uważa się najbliższy następny dzień powszedni. Taką uchwałę podjął Naczelny Sąd Administracyjny w siedmioosobowym składzie na wniosek rzecznika praw obywatelskich (sygnatura akt I OPS 1/11).

Art. 57 § 4 kodeksu postępowania administracyjnego nie uregulował wyraźnie tej kwestii. Mówi, że  jeżeli koniec terminu przypada na dzień ustawowo wolny od pracy, za ostatni dzień terminu uważa się najbliższy następny dzień powszedni. Nie ma tu więc mowy o sobocie i nie została ona także wymieniona w ustawie z 1951 r. o dniach wolnych od pracy.

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem