Możliwość przyznania zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę wyrządzoną osadzonemu z powodu zbyt ciasnej celi (odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 448 k.c.) nie zależy od zawinienia.
Tak uznał we wtorkowej uchwale siedmioosobowy skład Sądu Najwyższego (sygnatura akt III CZP 25/11).
Z pytaniem do poszerzonego składu SN zwrócił się jego pierwszy prezes. To skutek tego, że orzecznictwo SN było rozbieżne w zasadniczej kwestii: czy do przyznania zadośćuczynienia wystarczy bezprawność po stronie więzienia czy musi być także wykazana jego wina, a więc dodatkowe naruszenia więziennych standardów.
W wyroku z 2 października 2007 r. (II CSK 269/07) SN uznał, że samo przebywanie w przepełnionej celi może być usprawiedliwione i nie uzasadnia odpowiedzialności Skarbu Państwa za umieszczenie w niej powoda na podstawie decyzji dyrektora zakładu karnego, utrzymanej przez sąd penitencjarny. W postanowieniu z 20 grudnia 2010 r. (IV CSK 449/10) SN stwierdził, że okresowe przebywanie w przepełnionej celi, nawet z gorszymi warunkami sanitarnymi, mimo że nie brakowało łóżek i był oddzielny węzeł sanitarny, nie naruszało dóbr osobistych.
Z kolei w wyroku z 28 lutego 2007 r. (V CS K 431/06) SN stwierdził, że ciężar dowodu, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych osadzonego w ciasnej celi, spoczywa na zakładzie karnym. To korzystniejsze dla osadzonych orzeczenie odnotował też trybunał w Strasburgu, w którym jest kilkaset takich spraw. Strasburg dał jednak wyraz oczekiwaniu, że ta tendencja odbije się w orzecznictwie sądów niższych instancji.