Prawo autorskie - czy inni artyści podzielą los Rodowicz

Twórca korzystający z dorobku innych, choćby sprzed pół wieku, musi uzyskać zgodę ich spadkobierców, bo naraża się na zapłatę odszkodowania

Publikacja: 03.11.2011 07:10

Prawo autorskie - czy inni artyści podzielą los Rodowicz

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygnatura akt VI ACa 461/11)

nakazał Maryli Rodowicz zapłacenie 37 tys. zł za wykorzystanie urywków serialu „Czterej pancerni i pies" w teledysku „Marusia". Z pozwem wystąpiła Aleksandra Przymanowska, wdowa po Januszu Przymanowskim, współautorze scenariusza.

Według powódki ośmieszająca wymowa teledysku narusza jego prawa autorskie osobiste i majątkowe. Nie pomogły argumenty Barbary Kondrackiej, pełnomocniczki piosenkarki, że nabyła ona za 9 tys. zł od Telewizji Polskiej, producenta i właściciela filmu, licencję na wykorzystanie trzech minut z liczącego 21 odcinków (po 50 minut każdy) serialu.

Autorskie zapożyczenia

W tym sporze zasadniczą kwestią było ustalenie, jaki charakter ma wykorzystany utwór.

Powołany za zgodą obu stron zespół biegłych z Uniwersytetu Jagiellońskiego – prof. Janusz Barta i doktorzy Tomasz Targowski i Michał Wyrwiński – stwierdziły, że teledysk nie jest utworem inspirowanym, gdyż jest to bezpośrednie przejęcie fragmentów filmu. Ich zdaniem nie jest też utworem zależnym, gdyż nie przekształca twórczo oryginalnego utworu. Gdyby to był utwór zależny, to potrzebna byłaby zgoda twórcy (spadkobiercy) na opracowanie.

Czym więc jest ten filmik? Biegli stwierdzili, że to utwór z zapożyczeniami, dokładniej – zwieloktrotnienie fragmentów cudzego utworu z przekroczeniem tzw. prawa cytatu. Takie wykorzystanie wymaga zgody, ale nie twórcy (spadkobiercy), lecz właściciela praw majątkowych.

Zbyt surowa sankcja

Właśnie tu zaczęły się kłopoty piosenkarki. Sprawa Maryli Rodowicz jest o tyle ważna, że w podobnej sytuacji mogą być inni twórcy, gdyż umów TVP z lat 60. nie odnaleziono, a sąd apelacyjny uwzględnił argumentację prawników powódki, Agnieszki Metelskiej i Krzysztofa Czyżewskiego, że w tej sytuacji prawa majątkowe do scenariusza są w rękach twórców, w tym Przymanowskiej. Mimo że jeden ze świadków, pracownik TVP, zeznał, że przy tego rodzaju serialu zaangażowanych może być nawet 200 twórców: autorzy muzyki, zdjęć, scenarzyści, nie mówiąc o aktorach.

– Po pierwsze, nie wiem, dlaczego sąd wziął za podstawę 9 tys. zł, które Maryla Rodowicz zapłaciła TVP. Przecież na utwór składają się udziały innych twórców i samej telewizji – mówi prof. UJ Ewa Nowińska, specjalista od prawa własności intelektualnej.

– Po drugie, nie można mówić o zawinieniu piosenkarki, która kupiła prawa od domniemanego właściciela. Mam w ogóle wątpliwości, czy doszło do naruszenia, skoro pani Przymanowska przez dziesiątki lat nie miała zastrzeżeń do wykorzystywania filmu, więc doświadczenie życiowe podpowiada, że uważała, iż prawa posiada TVP – wyjaśnia prof. Nowińska.

– Mam wiele kontaktów z filmowcami, którzy mówią, że pierwotny scenariusz a to, co jest w filmie, to zupełnie inne rzeczy – mówi z kolei adwokat Elżbieta Traple, również profesor UJ. – Tu dodatkowo mamy do czynienia z zupełnie innym utworem. Odnoszę wrażenie, że żądanie i zasądzona kwota są zdecydowanie przesadzone – dodaje.

Wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny i nie przysługuje od niego skarga kasacyjna.

Wykorzystanie cudzego utworu

- Prawo zależne:

rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego, chyba że prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły;

- Inspiracja:

stworzenie utworu, który powstał w wyniku inspiracji cudzym utworem, nie wymaga zgody twórcy;

- Prawo cytatu:

wolno przytaczać urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, krytyką, nauczaniem lub prawami gatunku;

- Wynagrodzenie:

za naruszenie autorskich praw majątkowych można żądać dwukrotności, a przy zawinionym trzykrotności wynagrodzenia, które byłoby należne za korzystanie z utworu.

Na podstawie art. 2, 29 i 79 prawa autorskiego

Więcej w serwisie:

Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygnatura akt VI ACa 461/11)

nakazał Maryli Rodowicz zapłacenie 37 tys. zł za wykorzystanie urywków serialu „Czterej pancerni i pies" w teledysku „Marusia". Z pozwem wystąpiła Aleksandra Przymanowska, wdowa po Januszu Przymanowskim, współautorze scenariusza.

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów