Nowe zasady wykupu są sprawiedliwsze

[b]Właśnie zmieniły się przepisy dotyczące mieszkań wojskowych. Czy teraz każdy żołnierz otrzyma mieszkanie?[/b]

[b]Michał Świtalski:[/b] Każdy, który do 1 lipca jeszcze nie skorzystał z uprawnień, czyli nie wykupił mieszkania, nie wziął ekwiwalentu pieniężnego lub odprawy mieszkaniowej. Szacujemy, że takich osób jest ok. 70 tys. Nowelizacja przewiduje znacznie wyższe wsparcie finansowe od tego sprzed 1 lipca.

[b]Pomoc mieszkaniowa nie jest jednak równoznaczna z przydziałem lokalu?[/b]

Oferta [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=177138]nowej ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych[/link] jest szersza i przewiduje trzy możliwości: przydział lokalu mieszkalnego lub kwatery, przydział miejsca w internacie lub świadczenie mieszkaniowe.

[b]Mieszkań jest mało i czeka się na nie długo. Czy więc tego typu wsparcie nie jest iluzją?[/b]

Nowe przepisy mają pomagać w rozwiązaniu problemów mieszkaniowych, lecz nie rozwiązują ich za żołnierzy. Założenie tej noweli jest takie, że jeżeli żołnierz nie otrzyma mieszkania, może wystąpić o świadczenie mieszkaniowe i dzięki niemu będzie mu łatwiej wynająć samodzielne lokum albo wziąć kredyt mieszkaniowy, a środkami ze świadczenia spłacać raty. Na koniec służby będzie mu przysługiwać odprawa mieszkaniowa, która pomoże spłacić resztę kredytu.

WAM nie ma uprawnień do kontrolowania, na co żołnierz wydał środki ze świadczenia. Ma on prawo przeznaczyć je na cokolwiek. Tyle że na inne uprawnienia mieszkaniowe nie będzie mógł już liczyć.

Nie wiemy, jak żołnierze zareagują na zmiany. Liczymy, że skróci się czas oczekiwania na mieszkanie. W tej chwili czeka na nie 8 tys. wojskowych. Budujemy zaś 1000 lokali rocznie. Trudno ostatecznie ocenić, ile będzie trzeba czekać, ponieważ zwolnią się lokale zajmowane obecnie przez tych, którzy wybiorą świadczenie mieszkaniowe. Z deklaracji żołnierzy o przejściu na świadczenie wynika, że w niektórych garnizonach nie będzie w ogóle oczekujących.

[wyimek] [b]Czytaj też:[/b] [link=http://www.rp.pl/artykul/8,500682_Rewolucja_w_lokalach_dla_wojskowych.html]"Rewolucja w lokalach dla wojskowych"[/link] | [link=http://www.rp.pl/artykul/8,502198_Nawet_900_zl_dostanie_zolnierz_na_mieszkanie_.html]"Nawet 900 zł dostanie żołnierz na mieszkanie"[/link][/wyimek]

[b]Miesięczne wsparcie finansowe to nic nowego. Dotychczasowe wynosiło ok. 100 zł. To wprowadzone przez nowelizację też nie będzie wysokie. Nie wynajmie się za nie mieszkania ani nie zaciągnie kredytu mieszkaniowego.[/b]

Wysokość świadczenia mieszkaniowego jest zróżnicowana i zależy od położenia garnizonu. Najniższe to stawka podstawowa – 300 zł, ale najwyższe to już 900 zł. Najwyższe świadczenie mają szansę otrzymać żołnierze w garnizonach z takich miast jak: Kraków, Warszawa, Poznań i Wrocław. Dlatego uważam, że jeśli ktoś dobrze zaplanuje sobie wykorzystanie tych środków i wkalkuluje otrzymanie odprawy, to nawet w tak dużym mieście jak Warszawa kupi i spłaci mieszkanie. Z kolei w mniejszych miejscowościach może świadczenie jest niższe, ale za to mieszkania tańsze i za odprawę można kupić spore.

[b]Od czego zależy wysokość świadczenia?[/b]

Dla każdego konkretnego garnizonu jest ustalona ściśle określona kwota. Kwotę 300 zł mnoży się przez 1 do 3. Wcześniej Departament Infrastruktury WAM przeprowadził badania lokalnych rynków mieszkaniowych i w zależności od wartości mieszkania czy stawki najmu ustalił mnożniki. W największych miastach mieszkania są najdroższe, dlatego mnożniki są tam najwyższe.

[b]Czy wysokość odprawy także się zmieni?[/b]

Tak, zmieniły się współczynniki wykorzystywane do ustalenia odpraw. W związku z tym będą niemal dwukrotnie wyższe. Osoba, która za starych przepisów miała otrzymać np. ok. 82 tys. zł, teraz dostanie ok. 143 tys.

[b]Wyższe świadczenia i odprawy oznaczają większe niż dotychczas wydatki finansowe. Czy są na to zagwarantowane pieniądze w budżecie państwa? Zdarzało się przecież, że żołnierze długo czekali na należne im pieniądze, np. z ekwiwalentu.[/b]

W starej ustawie na różne świadczenia WAM otrzymywał dotację w wysokości 160 mln zł. Po nowelizacji jest to kwota 262 mln zł. Pieniądze w budżecie więc są, i to sporo wyższe.

[b]Przez półtora roku był wstrzymany wykup mieszkań wojskowych. Wojskowa Agencja Mieszkaniowa czekała na zmianę przepisów. Nowe zasady są dużo mniej korzystne od starych. Dlaczego?[/b]

Dotychczasowe zasady były niesprawiedliwe. Posiadamy 44 tys. mieszkań, z tego lokali, które przeznaczamy dla żołnierzy, jest tylko 15 tys. W pozostałych mieszkają rodziny wojskowych, emeryci oraz wiele innych osób, które z armią nie mają najczęściej nic wspólnego. Mają jednak tytuł prawny do tych lokali w postaci najmu, a więc często też prawo jego wykupu. Żołnierzom kwaterowanym przez WAM przypadały zaś lokale do wykupu lub te o statucie kwatery – czyli bez takiej możliwości. Wszystko zależało od tego, czym w danej chwili dysponował oddział Agencji.

Jedni więc wykupywali lokale za 5 lub 10 proc. wartości, by potem je sprzedać i zarobić spore pieniądze. Inni musieli się zadowolić odprawą dużo niższą niż wartość rynkowa mieszkań. To rodziło wśród żołnierzy i ich rodzin poczucie krzywdy.

Dlatego ustawodawca postanowił wprowadzić inne zasady, bardziej sprawiedliwe. W efekcie bonifikaty będą niższe i dla żołnierzy, i dla emerytów wojskowych. Zamiast 95 proc. wyniosą 60 proc. wartości lokalu dla żołnierzy, a dla pozostałych osób zmniejszy się z 90 do 30 proc.

Warto jednak zauważyć, że chociaż bonifikaty będą niższe, to obejmą także udział w nieruchomości wspólnej. Tymczasem zdarza się, że grunt, na którym stoi budynek, ma tak wysoką wartość, że bonifikata 60 proc. i tak będzie korzystna. Będą to jednak wyjątki.

Chcemy więc dać szansę na wykup lokalu na starych zasadach. Dlatego jeszcze przez trzy lata będą obowiązywały zasady wykupu z bonifikatą 90 i 95 proc.

[b]Ale żeby wykupić lokal, najpierw jego sprzedaż musi zaproponować dyrektor regionalnego oddziału Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Bez tego na przewłaszczenie nie ma szans.[/b]

Będziemy kierowali oferty do wszystkich, którzy mają prawo wykupu. Planujemy sprzedać w sumie na starych zasadach 10 tys. mieszkań, tylko w tym roku ofertę otrzyma 4444 najemców.

[b]Czynsze za mieszkania będące w dyspozycji WAM są bardzo wysokie. Wiele osób nie jest w stanie ich płacić regularnie i popada w długi. Czy nowelizacja wprowadza zmiany w tym zakresie?[/b]

Tak. Do tej pory żołnierz zajmujący kwaterę w budynku, w którym działa wspólnota mieszkaniowa, płacił również zaliczki przez nią ustalone. Nowelizacja przewiduje, że jeżeli stawki, które płacą wojskowi we wspólnocie, są wyższe niż te ustalone na podstawie ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych, to WAM pokryje różnicę.

Spowodowane jest to ograniczeniem opłaty za mieszkanie do 3 proc. wartości odtworzeniowej 1 mkw. powierzchni użytkowej lokalu mieszkalnego dla wszystkich lokali położonych w budynkach Skarbu Państwa, jak również w budynkach wspólnot mieszkaniowych. W związku z tym miesięczna stawka opłaty za używanie lokalu mieszkalnego w budynku wspólnoty nie będzie mogła w 2010 r. przekroczyć 7,90 zł/mkw. powierzchni użytkowej tego lokalu.

Do końca 2010 roku nie będzie też podwyżek opłat za używanie lokali w budynkach Skarbu Państwa, tj. takich, w których nie ma mieszkań wykupionych. Mogą one natomiast zostać wprowadzone w lokalach w budynkach wspólnot mieszkaniowych, co nie jest zależne od WAM. Nowelizacja zmniejsza także dla lokali Skarbu Państwa w budynkach wspólnot mieszkaniowych wysokość odpisu na fundusz remontowy w skali roku z 0,5 proc. do 0,2 proc. wartości odtworzeniowej, co przyczyni się do obniżki opłaty za używanie lokalu mieszkalnego w tym zasobie.

[b]A co z osobami, którym grozi eksmisja? Czy mogą liczyć na pomoc?[/b]

Niestety, nie możemy umarzać cudzych długów. Żołnierz zawodowy, który popadł w zadłużenie i miał być przekwaterowany w trakcie postępowania wszczętego po 1 lipca 2010 r., zyska możliwość zachowania lokalu, jeżeli spłaci zaległość wraz z odsetkami.

Ponadto WAM cały czas realizuje program „Mieszkajmy bez długów”, którego rolą jest udzielenie wsparcia osobom w trudnej sytuacji materialnej i zapobieganie zadłużeniu. Dzięki niemu WAM zawiera z nimi ugody i rozkłada dług na raty. Od 26 listopada 2008 r. do 31 marca 2010 r. podpisaliśmy 1357 umów ugodowych na kwotę 10 645 861 zł. Agencja wysłała też do dłużników 7301 pism informujących o możliwości skorzystania z tego programu.