Chcemy góry śmieci jak w Neapolu?

Projekt ustawy regulującej kwestie związane z utrzymaniem czystości i porządku w gminach to powrót do monopolu władzy. Wolnorynkowej gospodarce nakłada się kaganiec – przestrzega prezydent Pracodawców RP

Publikacja: 01.02.2011 00:24

Chcemy góry śmieci jak w Neapolu?

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Red

Jeśli ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wejdzie w życie, dokona rekomunalizacji tej dziedziny gospodarki wartej ok. 5 mld zł rocznie. Po 20 latach budowy gospodarki rynkowej, mając zagwarantowaną w konstytucji swobodę działalności gospodarczej, rząd, a w tym wypadku minister środowiska Andrzej Kraszewski, chce ograniczyć wolny rynek i możliwość konkurowania różnych firm w konkretnej branży. Chce wywłaszczyć prywatnych przedsiębiorców!

[srodtytul]Podatek śmieciowy[/srodtytul]

Projekt przewiduje, że gminy przejmą prawo własności odpadów komunalnych. Spowoduje to wygaśnięcie zezwoleń udzielonych przedsiębiorcom na nawet dziesięć lat, ulegną unicestwieniu miliony umów zawartych z właścicielami nieruchomości mieszkaniowych, a przedsiębiorcy zostaną pozbawieni możliwości zagospodarowania odpadów we własnych sortowniach i kompostowniach.

Na właścicieli nieruchomości nałoży się podatek śmieciowy obliczony od liczby osób zamieszkałych w danym domu. Wielki segment rynku zostanie oddany gminnym biurokratom. Gminy skupiłyby w swoich rękach pełnię praw i władzy uchwałodawczej (regulaminy, ceny), wykonawczej oraz egzekucyjnej – wszystko w trybie skarbowym i administracyjnym. Gminy mogłyby w sposób całkowicie uznaniowy objąć tym systemem również nieruchomości komercyjne, czyli zakłady produkcyjne, obiekty handlowe i usługowe itp.

Chciałbym wierzyć, że intencje ministra środowiska były dobre. Mnie również drażnią góry śmieci, które szpecą piękne polskie lasy. Wśród przedsiębiorców są pojedyncze czarne owce, które dokładają swoją cegiełkę do tego smutnego widoku. Popieram walkę z takimi patologiami.

Obawiam się jednak, że proponowane rozwiązania wcale tej szarej strefy nie zlikwidują, lecz jedynie przeniosą ją na inne obszary. Spodziewane konsekwencje oddania władzy gminom będą zatrważające. Trzeba będzie zatrudnić armię urzędników – może 6, może 10 tysięcy – do uruchomienia, nadzoru i egzekwowania systemu. Jakże wdzięczne to pole do obsadzania stołków swoimi partyjnymi kolegami i znajomymi!

A potem rząd i parlamentarzyści będą szukać pieniędzy dla CBA oraz CBŚ i dziwić się, że szerzą się nepotyzm i korupcja. Monopol gminy zdecydowanie podniesie koszty funkcjonowania systemu, uczyni go mało konkurencyjnym i nieefektywnym – przykład Neapolu zasypanego górą śmieci dobitnie pokazuje, na co możemy się dobrowolnie skazać… Na dodatek trzeba się będzie liczyć z roszczeniami odszkodowawczymi wobec Skarbu Państwa oraz odpływem inwestycji prywatnych.

[srodtytul]„Nie” zamachowi na wolny rynek[/srodtytul]

Jestem przekonany, że jest jeszcze możliwy kompromis, który pozwoli dużo taniej i skutecznie zrealizować cele ustawy bez ryzyka szkody dla przedsiębiorców. Trzeba ułożyć współpracę, aby osiągnąć konieczne efekty w recyklingu i odzysku.

Gminy mogłyby w aktach prawa miejscowego ustalać minimalne cele w tym zakresie, a przedsiębiorcy wziąć współodpowiedzialność za ich realizację. Gminy mogłyby się skupić na funkcjach regulacyjnej i kontrolnej, a przedsiębiorcy na rozwoju działalności, w tym również na budowie i eksploatacji instalacji do odzysku wstępnego. Gminy mogłyby też mieć głos decydujący w zakresie docelowych miejsc odzysku (unieszkodliwiania) zmieszanych odpadów komunalnych oraz pozostałości z ich wstępnego przetwarzania. Pozwoliłoby to budować nowoczesne instalacje do termicznego przekształcania odpadów. Z tych względów sprzeciwiam się zamachowi na wolny rynek, swobodę działalności gospodarczej, świętą zasadę konkurencji i bezpieczeństwo inwestycji przedsiębiorców. Chodzi o fundamentalne zasady konstytucyjne, szacunek dla prawa i podstawy ładu ekonomicznego państwa. Dlatego, panie ministrze, szanowni parlamentarzyści – nie idźmy tą drogą! Poszukajmy wspólnie rozwiązań do przyjęcia dla wszystkich uczestników społecznej gospodarki rynkowej.

[i]Autor jest prezydentem Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej[/i]

Jeśli ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wejdzie w życie, dokona rekomunalizacji tej dziedziny gospodarki wartej ok. 5 mld zł rocznie. Po 20 latach budowy gospodarki rynkowej, mając zagwarantowaną w konstytucji swobodę działalności gospodarczej, rząd, a w tym wypadku minister środowiska Andrzej Kraszewski, chce ograniczyć wolny rynek i możliwość konkurowania różnych firm w konkretnej branży. Chce wywłaszczyć prywatnych przedsiębiorców!

[srodtytul]Podatek śmieciowy[/srodtytul]

Pozostało 88% artykułu
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego