Trudny dostęp do świadczeń zdrowotnych

Dostęp do świadczeń zdrowotnych dla wielu naszych obywateli wciąż pozostaje sporym problemem – zwraca uwagę Irena Lipowicz rzecznik praw obywatelskich

Aktualizacja: 16.08.2011 04:45 Publikacja: 16.08.2011 04:30

Trudny dostęp do świadczeń zdrowotnych

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

Red

Organizacje pozarządowe opiekujące się osobami chorymi i bezdomnymi zwróciły już dawno szczególną uwagę na problem dostępu tych osób do świadczeń zdrowotnych. Kryją się za tym liczne ludzkie dramaty. Wielu z nich moglibyśmy prawdopodobnie uniknąć, podejmując pilnie odpowiednie działania prawne i organizacyjne.

Takie wnioski przyniosło zorganizowane w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich w Warszawie spotkanie z udziałem przedstawicieli grupy osób bezdomnych, organizacji pozarządowych i stołecznych organów publicznych zajmujących się problemem bezdomności oraz pomocą medyczną dla bezdomnych. Zaproszony został również przedstawiciel ministra zdrowia. Ta rozmowa pozwoliła na gruntowną analizę problemów, a jest ich naprawdę dużo.

Zacznijmy od nieuregulowanej sprawy dostępu osób bezdomnych – które znajdują się poza systemem ubezpieczenia zdrowotnego – do świadczeń zdrowotnych i leków, w tym świadczeń jednorazowych (np. iniekcji, zmiany opatrunku po leczeniu szpitalnym). Palący jest problem dostępu do świadczeń zdrowotnych dla osób o tzw. nieustalonej tożsamości oraz cudzoziemców przebywających w Polsce nielegalnie. Dalej – problem zapewnienia opieki pielęgniarskiej mieszkańcom schronisk dla bezdomnych oraz niezmiernie przewlekłej procedury przyjęcia osób nieubezpieczonych i bezdomnych (np. nieposiadających dowodu osobistego oraz innych dokumentów) do zakładów opiekuńczych i domów pomocy społecznej, co skutkuje koniecznością długotrwałej i kosztownej hospitalizacji tych osób.

Wreszcie – brak podstaw prawnych finansowania świadczeń zdrowotnych dla osób nieubezpieczonych przez organy samorządu terytorialnego.

Grupy wykluczonych

Paradoksalnie, nie jest to kwestia braku regulacji ustawowych. Nie ulega bowiem wątpliwości, że podmiotowy zakres stosowania obecnie obowiązującej ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych jest bardzo szeroki i stwarza możliwość korzystania ze świadczeń przez znaczną część bezdomnych. Dotyczy to zwłaszcza osób wychodzących z bezdomności, które spełniają kryterium dochodowe i uzyskały decyzję wójta (burmistrza, prezydenta) gminy. Tu nastąpiła poprawa. Niestety, problemy innych osób pozostały.

Przypomnieć należy, że w momencie wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, do art. 10 ust. 2 pkt 3 ustawy z 29 listopada 1990 r. o pomocy społecznej wprowadzony został zapis, w świetle którego do zadań własnych z zakresu pomocy społecznej realizowanych przez gminy należało „pokrywanie wydatków na świadczenia zdrowotne, w szczególności osób bezdomnych i innych, które nie mają żadnych źródeł utrzymania i nie są objęte ubezpieczeniem zdrowotnym".

W 2000 r. przepis ten został zmieniony – wprowadzono możliwość uzyskania zasiłku celowego, po przejściu wymaganej w tym zakresie procedury. Pozornie poprawiono sytuację. Zgodnie z obecnie obowiązującym art. 17 ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej do zadań własnych gminy o charakterze obowiązkowym należy m.in. przyznawanie i wypłacanie zasiłków, w tym zasiłków celowych na pokrycie wydatków na świadczenia zdrowotne osobom bezdomnym (oraz innym osobom niemającym dochodu i możliwości uzyskania świadczeń) na podstawie przepisów o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych przecież ze środków publicznych. Zasiłek celowy może być przyznany w szczególności na pokrycie części lub całości kosztów zakupu leków, leczenia i innych świadczeń zdrowotnych. Uzyskanie go na podstawie powyższych regulacji poprzedzone jest jednak niezwykle sformalizowaną i skomplikowaną procedurą, całkowicie niedostosowaną do istoty bezdomności, m.in. w przypadku tzw. osób nienazwanych (w sytuacji gdy osoba hospitalizowana jest nieprzytomna i nie posiada dokumentów lub opuściła nagle szpital).

Wedle konstytucji władze publiczne zapewniają obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, równy dostęp do opieki zdrowotnej

Powołane przepisy nie obejmują wcale cudzoziemców nielegalnie przebywających w Polsce. Zatem nawet w razie posiadania przez nich środków finansowych – nie umożliwiają im uzyskania świadczeń zdrowotnych na podstawie dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego, co jest szczególnie zdumiewające.

Problem bezdomności

Jak pokazuje dotychczasowe doświadczenia, istnieje – i będzie istniała w najbliższej przyszłości – grupa osób bezdomnych, często nieporadnych życiowo, która nie podejmie żadnych działań w kierunku spełnienia podstawowych obowiązków obywatelskich (m. in. pełnej identyfikacji, wyrobienia stosownych dokumentów), a także uzyskania podstaw do korzystania ze świadczeń pomocy społecznej oraz świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Grupa ta nie podda się również – jak wynika z praktyki – wymaganym procedurom korzystania ze świadczeń zdrowotnych, jak np. uzyskanie skierowania do lekarza specjalisty czy szpitala, oczekiwanie w kolejce na badanie lub zabieg.

Co więcej, spotkać można w tym względzie opór i świadome działanie bezdomnych polegające na odrzuceniu w swoim postępowaniu tego rodzaju zdyscyplinowania, często dla nich niedostępnego z powodu degradacji społecznej lub nałogu. Osoby te są świadome, że w przypadku bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia mają jakoś zagwarantowane leczenie i nie interesuje ich, kto i ile za takie świadczenia zapłaci. W myśl art. 15 ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej podmiot leczniczy nie może odmówić udzielenia świadczenia zdrowotnego osobie, która potrzebuje natychmiastowego udzielenia takiego świadczenia ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia.

Niezbędne są zatem rozwiązania systemowe, które pozwolą na objęcie tych osób niezbędną opieką medyczną, zważywszy, że w myśl art. 68 Konstytucji RP każdy ma prawo do ochrony zdrowia, a obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej (finansowanej ze środków publicznych). Takiej gwarancji nie dają jednak obecne przepisy ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, mimo że ubezpieczenie zdrowotne ma charakter powszechny, a podmiotowy zakres stosowania powołanej ustawy jest rzeczywiście bardzo szeroki.

Zważyć również wypada na ogromne koszty leczenia szpitalnego, w tym chorób zakaźnych, osób bezdomnych do czasu wyrobienia dokumentów, co musi nierzadko robić szpital.

Czas podjąć działania

Moim zdaniem rozwiązanie podnoszonych problemów wymaga podjęcia dwóch rodzajów działań:

Po pierwsze – stworzenia podstaw prawnych oraz zapewnienia źródeł i sposobu finansowania:

Po drugie – skrócenia czasu dostępu osób nieubezpieczonych i bezdomnych do zakładów opiekuńczo-leczniczych i zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych oraz domów pomocy społecznej poprzez dostosowanie procedury przyjęcia do sytuacji tych osób (m. in. osób o nieustalonej tożsamości, nieposiadających dowodu osobistego oraz innych dokumentów).

Chciałam podkreślić, że w sprawie rozwiązania opisanych powyżej problemów rzecznik praw obywatelskich już dwukrotnie występował do ministra zdrowia. A ponieważ chodzi tu o zagwarantowanie i realizację podstawowych praw zapisanych w Konstytucji RP, liczę także na zaangażowanie innych instytucji państwowych i przede wszystkim naszego parlamentu.

Organizacje pozarządowe opiekujące się osobami chorymi i bezdomnymi zwróciły już dawno szczególną uwagę na problem dostępu tych osób do świadczeń zdrowotnych. Kryją się za tym liczne ludzkie dramaty. Wielu z nich moglibyśmy prawdopodobnie uniknąć, podejmując pilnie odpowiednie działania prawne i organizacyjne.

Takie wnioski przyniosło zorganizowane w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich w Warszawie spotkanie z udziałem przedstawicieli grupy osób bezdomnych, organizacji pozarządowych i stołecznych organów publicznych zajmujących się problemem bezdomności oraz pomocą medyczną dla bezdomnych. Zaproszony został również przedstawiciel ministra zdrowia. Ta rozmowa pozwoliła na gruntowną analizę problemów, a jest ich naprawdę dużo.

Pozostało 90% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Spóźniona o kilka lat ustawa frankowa dziś może jedynie zaszkodzić
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Weryfikacja sędziów nawet 24 godziny na dobę może nie pomóc
Opinie Prawne
Rafał Rozwadowski, Przemysław Sotowski: Czy prawo radzi sobie z deepfake’ami?
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Owoce zatrutego drzewa. Niektórzy prokuratorzy są nimi zachwyceni, jak za Ziobry
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Dlaczego Andrzej Duda atakuje prof. Strzembosza? Czy mógł on oczyścić sądy?