Z dużym zainteresowaniem zapoznaliśmy się ze stanowiskiem autorstwa profesor Ewy Łętowskiej pt. „Kwalifikacje prawne w sprawach o sanację kredytów frankowych – da mihi factum dabo tibi ius", przygotowanym dla Forum Konsumenckiego przy Rzeczniku Praw Obywatelskich, obserwując jednocześnie towarzyszące mu emocje po stronie komentatorów.
Choć nie wszystkie z podniesionych argumentów uznajemy za przekonujące, a sformułowane w nim tezy za w pełni spójne i zgodne z orzeczeniem TSUE (o czym niżej), zaprezentowana perspektywa jest o tyle interesująca, że zawiera propozycje odmienne nie tylko względem ocen wyrażonych w niedawnym wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r. (sygn. V CSK 382/18), ale także oczekiwań kredytobiorców oraz ich prawników. Czego wyrazem stały się publikacje polemiczne i komentarze dystansujące się od niego jako na przykład wątpliwego „co do podstaw prawnych" (tak np.: M. Szymański, TSUE nie odniósł się do „unieważnienia" umowy w rozumieniu polskiego prawa, www.prawo.pl z 21 lipca 2020 r.). Wskazywano w niektórych publikacjach, że propozycja „sanacji kredytów frankowych" autorstwa Ewy Łętowskiej stanowi zachętę do przyjęcia przez sądy powszechne postawy w sprawach kredytowych radykalnie odmiennej od dotychczas prezentowanej, a nawet próbę przypisania im nieistniejącej kompetencji do unieważniania umów kredytowych, której ewentualne wprowadzenie należy do ustawodawcy.