Czy prawnicy z urzędu powinni kredytować państwo

Sąd odwoławczy, uchylając orzeczenie i przekazując sprawę do ponownego rozpoznania, powinien mieć kompetencję do orzeczenia wynagrodzenia z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej przez obrońcę lub pełnomocnika z urzędu – uważają prawniczki.

Publikacja: 26.09.2013 09:41

MAŁGORZATA GRUSZECKA, AGNIESZKA SOBECKA

MAŁGORZATA GRUSZECKA, AGNIESZKA SOBECKA

Foto: Rzeczpospolita

Red

Na łamach „Rzeczpospolitej" pojawił się nader interesujący artykuł adw. prof. Katarzyny Bilewskiej i adw. Andrzeja Tomaszka „Wygrana z urzędu to problem z wynagrodzeniem", w którym autorzy wskazują, że pełnomocnikowi z urzędu łatwiej otrzymać honorarium, jeśli sprawę przegra, gdyż wówczas koszty procesu zawsze pokryje Skarb Państwa, natomiast jeżeli wygra, koszty zasądza się od przeciwnika procesowego na rzecz strony wygrywającej postępowanie, co może powodować spore trudności w odzyskaniu wynagrodzenia.

Niemały problem istnieje w postępowaniu odwoławczym zarówno w sprawach karnych, jak i cywilnych, kiedy sąd II instancji uchyla zaskarżone orzeczenie i przekazuje sprawę sądowi I instancji do rozpoznania. Zdarza się w wielu przypadkach, że sprawa przekazana do ponownego rozpoznania trwa kilka lat, a obrońca czy pełnomocnik z urzędu, będąc zobowiązany przez państwo do świadczenia pomocy prawnej ubogim, wykonuje wówczas pracę bez jakiegokolwiek wynagrodzenia, chociaż poświęca swój czas, własne zasoby materialne, a także wykorzystuje intelekt.

W procedurze cywilnej postanowienie w przedmiocie wynagrodzenia pełnomocnika z urzędu jest wydawane wraz z orzeczeniem kończącym postępowanie w danej instancji. Ustawodawca z niekorzyścią dla pełnomocników z urzędu wprowadził § 2 do art. 108 kodeksu postępowania cywilnego, który przewiduje, że w wypadku uchylenia przez sąd II instancji zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy sądowi I instancji do rozpoznania, sąd ten po ponownym rozpoznaniu sprawy w orzeczeniu kończącym postępowanie w instancji orzeka również o kosztach postępowania odwoławczego. Wobec tego dopiero merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy pozwala na orzeczenie w przedmiocie honorarium pełnomocnika z urzędu.

Sąd w sprawach karnych rozstrzyga, w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie, o wydatkach z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu obrońcy czy pełnomocnikowi, zgodnie z dyspozycją przepisu art. 626 § 1 kodeksu postępowania karnego.

W związku z powyższym brak jest umocowania prawnego, aby sąd odwoławczy w wypadku uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania mógł orzekać o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu. We wszystkim, szczególnie jednak w prawie, należy mieć na względzie zasady słuszności (In omnibus quidem, maxime tamen in iure aequitas spectanda sit), które przemawiają za tym, aby obrońca lub pełnomocnik działający z urzędu otrzymał wynagrodzenie za wykonaną pracę we właściwym czasie.

Na takim stanowisku stoi Sąd Apelacyjny w Krakowie, który w postanowieniu z 30.06.2009 r. (II AKa 92/09, KZS 2009 nr 6, poz. 73) uwzględnił wniosek obrońcy z urzędu o przyznanie mu honorarium za obronę w instancji odwoławczej, mimo że wyrok sądu I instancji został uchylony, a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania, a więc wnioskodawca będzie w dalszym ciągu występował jako obrońca z urzędu, ale nie byłoby słuszne, aby oczekiwał na zasądzenie wynagrodzenia za udział w rozprawie odwoławczej do czasu wydania ponownego wyroku sądu I instancji, gdyż wynagrodzenie za świadczoną pracę powinno być zasądzane bez zwłoki.

Czy obrońca lub pełnomocnik z urzędu, w sytuacji gdy proces trwa latami, jest zobowiązany do kredytowania państwa? Prawo do sądu, zagwarantowane w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, przyznaje ubogim prawo do uzyskania pomocy prawnej z urzędu, zatem zadaniem państwa jest zapewnienie pomocy oraz pokrycie ciężarów finansowych z nią związanych, z kolei obrońca lub pełnomocnik świadczy jedynie pomoc prawną osobom potrzebującym. Obecny stan prawny jest co najmniej nielogiczny i wymaga natychmiastowych zmian: państwo zobowiązane do ponoszenia kosztów nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu niejako wyręcza się obrońcami czy pełnomocnikami, zmuszając ich, aby przez lata z własnej kieszeni ponosili wydatki związane ze świadczeniem pomocy prawnej ubogim aż do czasu zakończenia postępowania w sprawie.

Na marginesie warto wskazać na pewną niekonsekwencję. W procedurze cywilnej nie przyznaje się pełnomocnikowi z urzędu wynagrodzenia za postępowanie wpadkowe, ponieważ postanowienie mające za przedmiot kwestie wpadkowe nie jest postanowieniem kończącym postępowanie w sprawie (postanowienie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 19.04.2012 r., I ACz 482/12, LEX nr 1171326). Z kolei w sprawach karnych, jeśli obrońca czy pełnomocnik z urzędu został wyznaczony do konkretnej, incydentalnej czynności w toku procesu, to po jej wykonaniu ma uprawnienie do otrzymania wynagrodzenia niezależnie od tego, czy całe postępowanie się zakończyło (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 3.10.2007 r., II AKZ 674/07, OSA/Kat. 2007 nr 4, poz. 14). W związku z tym w procedurze karnej postępowanie incydentalne traktuje się jako wyłom od zasady, że o wydatkach z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu orzeka się w orzeczeniu kończącym postępowanie.

De lege ferenda należy zastanowić się nad wprowadzeniem do procedury karnej oraz cywilnej przepisów o zaliczce na poczet kosztów procesu, co umożliwiałoby przyznanie obrońcy i pełnomocnikowi z urzędu wynagrodzenia w formie zaliczki za wykonaną pracę bez zbędnej zwłoki przed wydaniem prawomocnego rozstrzygnięcia w sprawie.

CV

Adwokat Małgorzata Gruszecka – członek Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej, Agnieszka Sobecka – aplikantka adwokacka w Izbie Wrocławskiej, doktorantka w Zakładzie Postępowania Cywilnego na WPAiE UWr

Na łamach „Rzeczpospolitej" pojawił się nader interesujący artykuł adw. prof. Katarzyny Bilewskiej i adw. Andrzeja Tomaszka „Wygrana z urzędu to problem z wynagrodzeniem", w którym autorzy wskazują, że pełnomocnikowi z urzędu łatwiej otrzymać honorarium, jeśli sprawę przegra, gdyż wówczas koszty procesu zawsze pokryje Skarb Państwa, natomiast jeżeli wygra, koszty zasądza się od przeciwnika procesowego na rzecz strony wygrywającej postępowanie, co może powodować spore trudności w odzyskaniu wynagrodzenia.

Pozostało 91% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Podatkowe łady i niełady. Bez katastrofy i bez komfortu"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi