To, co łączy mnie z pierwszym z wymienionych w tytule profesorów, to wspólny dzień urodzin. Profesor Stefan Glaser urodził się tego samego, zapewne równie mroźnego dnia miesiąca stycznia, co i ja. Drugie, co nas łączy, to uniwersytet w mieście Lublinie, ten sam, z tym że wtedy, kiedy mój „rówieśnik" był na nim wykładowcą i dziekanem Wydziału Prawa, inaczej się nazywał niż wówczas, kiedy ja na nim studia prawnicze pobierałem.
Dlaczego Wilno i dlaczego Lwów? Dlaczego rozum i dlaczego serce? Wilno, bo tam ostatecznie osiadł profesor Glaser, zostawszy profesorem Uniwersytetu Stefana Batorego. Lwów, bo tam, na Uniwersytecie Jana Kazimierza, prawo karne tworzył, badał i wykładał profesor Juliusz Makarewicz. Rozum, bo rozumem przyszło mi kiedyś zgłębiać trudne wywody Glasera przejęte z niemieckiej doktryny karnistycznej, od owych Bindingów i Belingów; serce, bo ono zawsze ucieka ku czystej polskości Makarewicza, ku jego hołdom składanym w 1919 r. z miasta Semper Fidelis Polsce zmartwychwstałej swoim dziełem o polskim prawie karnym, ku prostocie stylu jego prac powodującej, że studiowanie prawa karnego staje się łatwe i przyjemne.
Ojcem chrzestnym obydwu karnistów był profesor Krzymuski, rektor i prorektor UJ. Skonfliktowany z nim Makarewicz w 1907 r. odchodzi do Lwowa, by tam przez prawie pół wieku prowadzić działalność naukową. Więcej życiowego szczęścia miał Glaser, bo kilkanaście lat później profesor Krzymuski wystawił list polecający go księżom na lubelskiej uczelni, z którą się na kilka lat związał. Tam jako 27-latek wygłasza wykład inaugurujący rok akademicki 1922/23 zatytułowany „Wpływ Kościoła na reformę prawa karnego". Z Lublina przeprowadza swą udaną ofensywę na Wilno, gdzie zdobywa „własną" katedrę prawa karnego. Na Uniwersytecie Stefana Batorego wykładem inauguracyjnym o zasadzie ekstradycji w odniesieniu do przestępstw politycznych otwiera rok akademicki 1924/1925.
W nowym świecie
Dorobek naukowy obydwu profesorów obejmuje podręczniki z zakresu prawa karnego zarówno materialnego, jak i procesowego, komentarze do kodeksów oraz dziesiątki monografii, których wykazy można znaleźć w różnych encyklopediach mistrzów prawa, bez konieczności wertowania katalogów kartkowych w uniwersyteckich bibliotekach. W dorobku profesora Glasera znajdziemy pozycję szczególną – tłumaczenie książki F. Doerra „Proces Jezusa Chrystusa". Została ona wydana w Wilnie w 1927 r.
Wszystko w życiu obydwu profesorów zmieniła II wojna światowa. Makarewicz doświadczył „dobrodziejstw" obu totalitaryzmów – sowieckiego i hitlerowskiego – we Lwowie, zaś Glaserowi udało się przedostać do Francji, gdzie się zaoferował gen. Sikorskiemu, który powierzył mu stanowiska w resorcie sprawiedliwości emigracyjnego rządu. Po wojnie nie powrócił do kraju, lecz osiadł w Belgii i związał się z kolejnym katolickim uniwersytetem, tym razem louvaineńskim. W tym „nowym życiu" staje się specjalistą prawa karnego międzynarodowego. Zmarł w 1984 r. w wieku 89 lat. Makarewicz Lwowa nie opuścił aż do śmierci (1955 r.), tolerowany przez władze sowieckiej Ukrainy, które zezwoliły mu na prowadzenie wykładów z prawa karnego.