Rafał Dębowski: Nie dla zakazu wykonywania zawodu!

Poręczam za adwokata Romana Giertycha. I za każdego innego adwokata, który znajdzie się w podobnej sytuacji, gdy w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych usłyszy prokuratorskie zarzuty.

Aktualizacja: 19.10.2020 12:22 Publikacja: 19.10.2020 07:39

Rafał Dębowski: Nie dla zakazu wykonywania zawodu!

Foto: Fotorzepa / Marian Zubrzycki

Poręczam nie za niewinność. Bo tego nie wiem – o tym musi zadecydować sąd. Poręczam za to, że osoba wykonująca zawód zaufania publicznego nie będzie utrudniała postępowania przygotowawczego.

Poręczam, bo nie mogę zaakceptować tego, że prokurator zakazuje adwokatowi wykonywania zawodu. I nakłada na niego 5-mln kaucję.

Czytaj także:

Tomasz Pietryga: Roman Giertych - Prokuratura 1:0

Po trzech latach i ośmiu miesiącach postępowania przygotowawczego zabiera mu twarde dyski, na których mało prawdopodobne by były dane sprzed dziesięciu lat, zaś na pewno są informacje w innych sprawach objęte tajemnicą obrończą. Bez których nikt, nawet zastępca generalny ustanowiony przez dziekana, nie będzie w stanie skutecznie zabezpieczyć interesów obrończych klientów zatrzymanego adwokata.

Cóż trudniejszego, niż pomylić „przychód ze stratą", postawić zarzut i zrobić zajazd? Medialny show z zatrzymaniem adwokata na schodach sądu w roli głównej. Czyż to nie jest poniżające traktowanie, którego nikomu w myśl konstytucji nie wolno czynić? Kto za to odpowiada?

Dziś wiemy, że nawet nie zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych czynów przez osoby, co do których prokurator wnioskował o areszt. Zostali oni zwolnieni. A zakaz wykonywania zawodu wobec adwokata, co do którego sama prokuratura nie widziała podstaw aresztowania, nadal w mocy. Każdy rozumny człowiek wie, że zakaz wykonywania zawodu połączony z horrendalną kaucją prowadzić musi każdego do ruiny. Czy nie o to w tym wszystkim chodzi?

Poręczam, bo czuję się winny. Winny grzechu zaniechania, jakiego dopuścił się samorząd. Wobec adwokata Romana Mirka, wobec adwokata Wojciecha Krzysztoporskiego, wobec innych adwokatów – niewinnie zatrzymanych, niewinnie aresztowanych, niewinnie odsądzonych od czci i wiary, publicznie napiętnowanych, z którymi wymiar sprawiedliwości postanowił rozprawić się przez zakucie w kajdany.

Adwokat podczas i w związku z wykonywaniem czynności zawodowych podlega ochronie prawnej, jak sędzia i prokurator. To nie truizm, to norma art. 7 prawa o adwokaturze. Norma gwarancyjna dla osób wykonujących zawód, którego istotą jest walka o prawa obywatela w sporze z władzą publiczną. Adwokata, który związany tajemnicą adwokacką nie może się bronić przed zarzutami dotyczącymi czynności zawodowych. Samorząd zawodowy musi się upomnieć o pełne stosowanie tej normy prawnej. Bo samorząd ma bronić praw adwokatury. Praw każdego adwokata, któremu dzieje się krzywda. Tak rozumiem samorząd.

Autor jest adwokatem

Poręczam nie za niewinność. Bo tego nie wiem – o tym musi zadecydować sąd. Poręczam za to, że osoba wykonująca zawód zaufania publicznego nie będzie utrudniała postępowania przygotowawczego.

Poręczam, bo nie mogę zaakceptować tego, że prokurator zakazuje adwokatowi wykonywania zawodu. I nakłada na niego 5-mln kaucję.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Czy po uchwale Sądu Najwyższego frankowicze mają szansę na mieszkania za darmo?
Opinie Prawne
Marek Isański: Wybory kopertowe, czyli „prawo” państwa kontra prawa obywatela
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK