Rz: Czy orzeczenie Sądu Najwyższego z 22 czerwca 2015 r. dotyczące zwolnienia ze składek ryczałtu na przejazdy prywatne służbowym autem do pracy i z pracy jest korzystne dla przedsiębiorców i pracodawców?
Łukasz Chruściel: Sędziowie pozytywnie rozstrzygnęli wątpliwości wynikające z przepisów rozporządzenia ministra pracy z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Do tej pory ZUS zawężająco interpretował § 2 ust. 1 pkt 26 mówiący, że składek nie trzeba potrącać od korzyści pracownika wynikających z bezpłatnych lub częściowo odpłatnych przejazdów środkami lokomocji. W myśl tego podejścia zwolnione ze składek były wyłącznie zyski z przejazdów, gdy pracodawca podstawił pracownikom autokar albo podpisał umowę z przewoźnikiem, dzięki czemu mogli korzystać z tańszych przejazdów. W rachubę wchodziło więc jedynie poruszanie się pracowników środkami komunikacji publicznej. Zwrot kosztów przejazdu prywatnym samochodem nie wchodził w rachubę. Moim zdaniem rozstrzygnięcie SN jest słuszne. Przepis nie zakazuje bowiem, aby jako zapewnienie bezpłatnych czy dofinansowanych przejazdów zakwalifikować także przyznanie i wypłatę ekwiwalentów za przejazd prywatnym samochodem pracownika. Ogólna zasada interpretacji przepisów ubezpieczeniowych powinna być taka, że jeśli przepis jest nieprecyzyjnie sformułowany, to wątpliwości powinny być rozstrzygane na korzyść płatników i ubezpieczonych.