Reklama

Marcin Malecko: Ochrona sygnalistów - wyzwania na przyszłość

Warto wypracować kulturę zgłaszania informacji o naruszeniach prawa bez obaw przed działaniami odwetowymi.

Publikacja: 25.09.2025 05:00

Marcin Malecko: Ochrona sygnalistów - wyzwania na przyszłość

Foto: Adobe Stock

Kiedy we wrześniu 2024 r. wchodziła w życie długo oczekiwana ustawa o ochronie sygnalistów, obawy pracodawców i organów publicznych dotyczyły przede wszystkim prawidłowego wdrożenia procedur przyjmowania zgłoszeń i niewiadomej dotyczącej skali sygnalizacji, z którymi przyjdzie im się zmierzyć. Wyzwań było wiele – od utworzenia zapewniających poufność kanałów zgłoszeniowych, przez rozstrzygnięcie kwestii przyjmowania zgłoszeń anonimowych, po zagwarantowanie potencjalnym sygnalistom dostępu do informacji o nowych uprawnieniach.

Stworzenie formalnych ram przyjmowania zgłoszeń sygnalistów to jednak jedynie pierwszy krok na drodze ku pełnej implementacji unijnej dyrektywy z 2019 r. i zbudowania w Polsce sprawnie funkcjonującego systemu whistleblowingu. Rok później stoimy wszyscy przed poważniejszym zadaniem wypracowania kultury zgłaszania (w interesie publicznym) informacji o naruszeniach prawa bez obaw przed działaniami odwetowymi.

Sygnaliści zgłaszają naruszenia prawa dla dobra firm i państwa

Idea ochrony sygnalistów wywodzi się z przekonania, że informacje pochodzące od specjalistów i osób faktycznie zajmujących się danym zagadnieniem są cenne i mogą przyczynić się do usprawnienia procesów i unikania szkód zarówno przez poszczególne organizacje, jak i całe społeczeństwo.

Sygnalistą jest więc osoba, która w kontekście profesjonalnym pozyskuje informacje o naruszeniu prawa i decyduje się je ujawnić. Aby pracodawcy i instytucje publiczne mieli szanse pozyskać takie informacje, konieczne jest jednak zapewnienie sygnalistom poczucia bezpieczeństwa. To jest zaś związane zarówno z prawnymi gwarancjami ochrony przed działaniami odwetowymi, jak i zakazem naruszania poufności zgłoszenia, jak i ze społecznym szacunkiem okazywanym działaniom sygnalistów.

Reklama
Reklama

Takie założenia przyświecały prawodawcy unijnemu, który w dyrektywie 2019/1937 wyznaczył państwom minimalny standard prawny dotyczący systemu zgłoszeń naruszeń prawa. Znaczne opóźnienie w implementowaniu unijnych przepisów nie tylko w Polsce, ale i wielu innych państwach członkowskich świadczyło jednak o nieuzasadnionym traktowaniu whistleblowingu jako uciążliwego zadania i braku pełnego zrozumienia dla korzyści z niego płynących. Warto więc ponownie zwrócić uwagę, że to właśnie w interesie organizacji i organów państwa jest pozyskanie informacji, której dysponentem jest sygnalista.

System zgłaszania naruszeń przez sygnalistów. Obawy się nie sprawdziły

Dziś już wiemy, że obawy przed zalewem zgłoszeń sygnalistów, który sparaliżuje działy compliance w firmach i instytucjach publicznych, nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. Nie oznacza to jednak, że nowa ustawa okazała się niepotrzebna, a utworzone w zeszłym roku procedury zgłoszeń wewnętrznych i zewnętrznych powoli mogą ulec zapomnieniu.

Ze spraw kierowanych do działającego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Zespołu ds. Sygnalistów można wywnioskować, że obywatele dopiero uczą się nowego narzędzia prawnego. Najwięcej wątpliwości po stronie potencjalnych sygnalistów dotyczy katalogu dziedzin, których mogą dotyczyć zgłoszenia. Bardzo często kierowane do RPO zgłoszenia zewnętrzne dotyczą nie tylko kwestii związanych z interesem publicznym, ale też indywidualnych spraw zgłaszających. W dalszym ciągu pojawiają się sprawy dotyczące naruszeń prawa pracy i mobbingu.

Często obywatele decydują się na dokonanie zgłoszenia dopiero po tym, jak doszło do działań odwetowych, nie mając do końca świadomości, że same działania odwetowe nie mogą być przedmiotem zgłoszenia. Jest to wyraźny sygnał, że zaplanowana ewaluacja ustawy o ochronie sygnalistów powinna dotyczyć także jej zakresu przedmiotowego.

Pierwsze miesiące stosowania nowych przepisów przyniosły jednak także zgłoszenia wyraźnie spełniające założenia unijnej dyrektywy i ustawy o ochronie sygnalistów. Dotyczyły one takich istotnych społecznie kwestii jak naruszanie przepisów podatkowych, marnotrawienie środków publicznych czy ustawianie konkursów na stanowiska w instytucjach państwowych. Pojawiły się też pierwsze sprawy dotyczące naruszeń związanych z ochroną środowiska i zamówieniami publicznymi.

Reklama
Reklama

Większość spraw zainicjowanych zgłoszeniami sygnalistów jest obecnie w toku. Od rzetelności podjętych przez organy publiczne działań następczych i informacji zwrotnej dla autorów zgłoszeń będzie niewątpliwie zależało zaufanie do nowych przepisów. Należy bowiem pamiętać, że tym, co motywuje sygnalistów, jest przede wszystkim poczucie sprawczości i przekonanie, że zostali należycie poinformowani, jak zostało rozpatrzone ich zgłoszenie.

Czytaj więcej

Sygnaliści ruszyli do RPO. Znamy najnowsze dane o liczbie zgłoszeń

Na co mogą liczyć zgłaszający naruszenia? Możliwe różne działania

Warto podkreślić, że Zespół do spraw Sygnalistów każdą sprawę rozpatruje indywidualnie, korzystając nie tylko z przepisów ustawy o ochronie sygnalistów, ale także działając w granicach konstytucyjnego mandatu RPO. Dlatego również pisma niestanowiące zgłoszenia zewnętrznego w rozumieniu ustawy, są przedmiotem analiz. Rzecznik każdorazowo udziela informacji o innych przysługujących w danej sytuacji środkach ochrony prawnej, czy też możliwych do podjęcia działaniach. Każdą sprawę ocenia też pod kątem możliwości rozpatrzenia jej jako wniosku w rozumieniu ustawy o RPO. Wnikliwie przygląda się też sprawom dotyczącym działań odwetowych, szczególnie, jeżeli dochodzi do nich w instytucjach publicznych.

Warto myśleć o ochronie sygnalistów jako o ważnym elemencie budowania społeczeństwa obywatelskiego, którego rola w dobie różnego rodzaju zagrożeń dla demokracji i bezpieczeństwa niewątpliwie będzie rosnąć. Dlatego też zarówno pracodawcy, jak i instytucje publiczne, powinny upowszechniać wiedzę o nowych procedurach, ale też z wielką uważnością podchodzić do spraw kierowanych do nich przez osoby działające w przekonaniu, że są sygnalistami.

Zaufanie do poufności kanałów zgłoszeniowych i rzetelności rozpoznania kierowanych za ich pomocą spraw ma bowiem fundamentalny wpływ na liczbę wartościowych zgłoszeń. A na takich zgłoszeniach wszystkim nam powinno zależeć.

Autor jest dyrektorem Zespołu ds. Sygnalistów Biura RPO

Kiedy we wrześniu 2024 r. wchodziła w życie długo oczekiwana ustawa o ochronie sygnalistów, obawy pracodawców i organów publicznych dotyczyły przede wszystkim prawidłowego wdrożenia procedur przyjmowania zgłoszeń i niewiadomej dotyczącej skali sygnalizacji, z którymi przyjdzie im się zmierzyć. Wyzwań było wiele – od utworzenia zapewniających poufność kanałów zgłoszeniowych, przez rozstrzygnięcie kwestii przyjmowania zgłoszeń anonimowych, po zagwarantowanie potencjalnym sygnalistom dostępu do informacji o nowych uprawnieniach.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Mądry przedsiębiorca po szkodzie
Opinie Prawne
Bartosz Pilitowski: Prawem i lewem ministra Żurka
Opinie Prawne
Dawid Sierżant: Refundacja a ochrona patentowa – kilka faktów i mitów
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Tego Waldemar Żurek nie rozumie. I chyba nigdy nie zrozumie
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Reklama
Reklama