Reklama

Chróścik: Tegoroczny egzamin na aplikacje był szczególny

Aktualizacja: 29.09.2015 16:36 Publikacja: 29.09.2015 00:01

Chróścik: Tegoroczny egzamin na aplikacje był szczególny

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Skończyły się egzaminy na aplikacje prawnicze. Ktoś powie, że to typowa sprawa, bo takie egzaminy odbywają się przecież co roku.

To prawda. Jednak tegoroczny egzamin był szczególny. Przede wszystkim ze względu na liczbę osób, które zgłosiły się na poszczególne aplikacje: radcowską – 4785, adwokacką – 3066, notarialną – 767, i komorniczą – 623. Jak zatem widać, do egzaminu na aplikację radcowską postanowiło przystąpić o ponad połowę więcej absolwentów wydziałów prawa niż na adwokacką. Dlaczego? Nie pytam po to, aby umniejszać rolę jednego z zawodów kosztem drugiego czy porównywać, która z aplikacji staranniej przygotowuje młodych prawników do zawodu lub która jest nowocześniejsza...

W obu samorządach na szczeblu okręgowym funkcjonują dziś 43 izby: 19 radcowskich i 24 adwokackie. Każda prowadzi szkolenie aplikantów. Uogólnienia mogą być więc trudne do zweryfikowania. Bo co to znaczy – jak publicznie stwierdził dziekan jednej z izb adwokackich – „mamy najlepszą aplikację"? Najlepszą gdzie? W Olsztynie, w Krakowie czy w całej Polsce? I co to znaczy „najlepszą"? Kto to ocenia? My sami?

Każdy dziekan powie, że jego aplikacja jest najlepsza w kraju. O prowadzonej w warszawskiej izbie radców prawnych na studenckiej giełdzie mówiono, że jest wymagająca, ale wszechstronna. Z kolei wybór aplikacji adwokackiej to często kwestia nazwy zawodu i związanych z tym przyzwyczajeń klientów.

Wydaje się jednak, że w tym roku w wyborach absolwentów wydziałów prawa zaczęła odgrywać rolę nie tyle nazwa zawodu, ile świadomość przyszłości. A ta jest jednoznaczna. Zawód radcy prawnego daje większe szanse utrzymania się na rynku. Ktoś może powiedzieć, że przesadzam. W końcu jestem radcą prawnym. Podam zatem przykład: jak donoszą media i strony internetowe adwokatury, powstał dokument „Zarys strategii dla adwokatury". W dużej mierze opiera się na ankietowych odpowiedziach adwokatów. Co tam widzimy? Otóż 70 ankietowanych chce rozważenia eliminacji zakazu zatrudniania adwokatów na podstawie umowy o pracę. Jedynie 27 proc. jest przeciwnego zdania, a 3 proc. nie ma zdania w tej sprawie.

Reklama
Reklama

Z czego to może wynikać, jeżeli nie ze świadomości, że rynek usług prawnych jest trudny, a ograniczanie możliwości wykonywania zawodu nie poprawia tej sytuacji. I nie chodzi mi wcale o to, że adwokaci chcą być radcami. Nie w tym rzecz. Adwokaci chcą być adwokatami, a radcy prawni radcami prawnymi. Problem jest szerszy i dotyczy zapewnienia ochrony statusu materialnego profesjonalnych prawników. To wymaga poważnej dyskusji w obu środowiskach, której nie uda się nam uniknąć. Pogarszanie się sytuacji finansowej w takim samym stopniu dotyczy adwokatów jak i radców. Zgadzam się, że nam jest trochę łatwiej. Choć tak naprawdę, czym się różni adwokat pracujący dla jednej firmy w jej budynku od radcy prawnego, który tę samą pracę może wykonywać na etacie?

Na razie zauważyli to studenci, którzy w swoich wyborach zaczynają być pragmatyczni, a nie romantyczni...

Autor jest dziekanem warszawskiej Okręgowej Izby Radców Prawnych

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Dwa lata rządu, czyli zawiedzione nadzieje
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Czy lekcje, przekazywane nam przez autorytety, są prawdziwe?
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Co mają wspólnego żurek, ziobro i środa?
Opinie Prawne
Sławomir Wikariak: Kto odpowiada za brzydkie napisy w WC?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Wczasowa łódka konna, czyli o zakazie reklamy alkoholu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama