Reklama
Rozwiń
Reklama

Ewa Szadkowska: Spór o prokuraturę, czyli kukułcze jajo Adama Bodnara

Ocena zmian dokonanych przez Adama Bodnara w prokuraturze może okazać się dla tzw. starych sędziów Sądu Najwyższego prawdziwym testem praworządności.

Publikacja: 19.08.2024 04:30

Minister sprawiedliwości, prokurator Generalny Adam Bodnar uczestniczy w konferencji prasowej w sied

Minister sprawiedliwości, prokurator Generalny Adam Bodnar uczestniczy w konferencji prasowej w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości w Warszawie, 11 lipca 2024 r.

Foto: Leszek Szymański

Nie jest tajemnicą, że poprzednia ekipa rządząca na odchodne przeforsowała zmiany w prawie, które w praktyce zabetonowały prokuraturę i osadzonych w niej na kierowniczych stanowiskach nominatów Zbigniewa Ziobry. Nie jest też tajemnicą, że nowy minister sprawiedliwości i zarazem prokurator generalny Adam Bodnar od początku swojego urzędowania robi, co może, by tę sytuację zmienić. A że zgodnie z utkanymi na modłę PiS przepisami może niewiele, sięga po różne nieoczywiste metody. Jak choćby inicjowanie dyscyplinarek wobec odziedziczonych w spadku po poprzedniku i kwestionujących nowe porządki „zastępców prokuratora generalnego”.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Dodatkowe -10% na BLACK WEEK

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Week - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Opinie Prawne
Ziemowit Bagłajewski: Kto naprawdę zyska na ustawie frankowej?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Opinie Prawne
Sławomir Wikariak: Systemy bez nadzoru
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Prezydent jako reprezentant państwa
Opinie Prawne
Sarkowicz, Stalmach: Ciche zaostrzenie przepisów o fundacji rodzinnej
Opinie Prawne
Paweł Litwiński: DSA to nie cenzura, tylko próba odzyskania kontroli
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama