Aneta Wiewiórowska-Domagalska: Wyrok TSUE dotkliwy, ale czy nauczy?

Zdaniem Trybunału nie można dopuścić do tego, aby strona czerpała korzyści gospodarcze ze swojego niezgodnego z prawem zachowania ani żeby otrzymała odszkodowanie za niedogodności nim wywołane.

Aktualizacja: 16.06.2023 11:59 Publikacja: 16.06.2023 03:00

Aneta Wiewiórowska-Domagalska: Wyrok TSUE dotkliwy, ale czy nauczy?

Foto: Adobe Stock

Trybunał Sprawiedliwości 15 czerwca wydał dwa korzystne dla konsumentów wyroki w polskich sprawach frankowych: C-520/21 Szcześniak v Bank Millennium dotyczący wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz C-287/22 Getin Noble Bank dotyczący zabezpieczenia.

Wyroki te, a w szczególności C-520/21 nie budzą zdziwienia – są logicznym efektem dotychczasowej linii orzeczniczej TSUE, na tle której zapewnienie skuteczności ochrony konsumenta wynikającej z dyrektywy 93/13 ma znaczenie podstawowe. Oba orzeczenia wpływają niezwykle korzystnie na sytuację procesową konsumentów będących w sporach z bankami oraz kwestionują stanowisko banków i nadzoru finansowego, całkowicie wytrącając im z rąk dotychczasową argumentację.

Tak dla konsumenta, nie dla banku

Mimo że sprawa będąca podstawą zadania pytania C-520/21 dotyczyła wyłącznie roszczenia konsumenta w stosunku do banku, TSUE przychylił się do świetnie przygotowanej argumentacji sądu odsyłającego i udzielił odpowiedzi również na pytanie o roszczenie banku w stosunku do konsumenta.

Czytaj więcej

Frankowicze się cieszą, banki płaczą. Jest przełomowy wyrok TSUE

Spośród argumentów podniesionych w zakresie dopuszczalności pytania przez TSUE niezwykle ważny jest ten, który wskazuje, że sąd krajowy zobowiązany jest wskazać stronom w sposób obiektywny i wyczerpujący skutki prawne, jakie może pociągnąć za sobą usunięcie nieuczciwego postanowienia, szczególnie w kontekście potencjalnych roszczeń restytucyjnych. Trybunał uznał, że udzielenie odpowiedzi na pytanie dotyczące roszczeń przedsiębiorcy wobec konsumenta jest konieczne, aby sąd krajowy mógł zrealizować ciążące na nim obowiązki informacyjne wobec konsumenta.

Rozumowanie Trybunału podążyło ścieżką wytyczoną przez rzecznika Collinsa. Trybunał stwierdził, że dyrektywa nie reguluje wyraźnie skutków nieważności umowy po usunięciu z niej klauzul abuzywnych, a więc to do państw członkowskich należy ich określenie. Przepisy krajowe powinny być jednak zgodne z prawem unijnym, w szczególności z celami dyrektywy.

Powinny więc z jednej strony umożliwiać przywrócenie pod względem prawnym i faktycznym sytuacji konsumenta, w której znajdowałby się w braku nieuczciwego postanowienia, a z drugiej nie mogą zagrażać realizacji skutku zamierzonego w dyrektywie 93/13.

Zdaniem Trybunału możliwość dochodzenia przez konsumenta roszczeń wykraczających ponad roszczenie o zwrot zapłaconych kwot nie tylko nie podważa celów dyrektywy 93/13, ale ma szansę również przyczynić się do wystąpienia efektu zniechęcającego wobec przedsiębiorców. Możliwość taka nie może zostać uznana za sprzeczną z zasadą pewności prawa, natomiast sądy krajowe powinny ocenić, czy taka możliwość wykracza poza to, co jest konieczne do osiągnięcia celów dyrektywy (czyli czy jest proporcjonalna).

Możliwość żądania przez bank od konsumenta „rekompensaty” wykraczającej poza zwrot kapitału oraz odsetek za zwłokę wyeliminowałaby natomiast skutek odstraszający, związany z uznaniem umowy za nieważną, wystąpienia którego wymaga dyrektywa. Co więcej, zagrażałoby to również skuteczności ochrony konsumentów na tle dyrektywy 93/13, bo mogłoby się okazać, że dla konsumenta korzystniejsze jest kontynuowanie wykonywania umowy zawierającej nieuczciwe postanowienie niż skorzystanie z tej ochrony.

Trybunał bezwzględnie rozprawił się z argumentacją polskiego sektora bankowego. Odrzucił zarówno twierdzenie banku, że konsument uzyskałby kredyt „darmowy”, jak również banku i przewodniczącego KNF, że brak tej możliwości zagrażałby stabilności sektora finansowego. Zdaniem Trybunału, nie można dopuścić do tego, aby strona czerpała korzyści gospodarcze ze swojego niezgodnego z prawem zachowania ani żeby otrzymała odszkodowanie za niedogodności nim wywołane. Bank nie może więc uzyskać odszkodowania za utratę zysku analogicznego do tego, jaki zamierzał uzyskać z umowy z konsumentem.

Stabilność rynku finansowego nie ma znaczenia w ramach wykładni dyrektywy, która ma na celu ochronę konsumentów i nie można dopuścić do tego, aby przedsiębiorcy mogli obchodzić jej cele, powołując się na konieczność zachowania stabilności rynków finansowych, to do instytucji bankowych należy bowiem organizacja działalności w sposób zgodny z dyrektywą 93/13. Dyrektywa sprzeciwia się więc możliwości dochodzenia przez bank roszczeń, wykraczających poza zwrot wypłaconego kapitału i ewentualnie odsetek.

A na deser – zabezpieczenie

Co najmniej równie korzystny dla konsumentów jest wyrok w sprawie C-287/22 Getin Bank. Pytanie dotyczyło zgodności z dyrektywą 93/13 orzecznictwa krajowego, na tle którego sąd może oddalić wniosek konsumenta o zabezpieczenie. Konsument, wnosząc pozew o stwierdzenie nieważności umowy kredytu indeksowanej do CHF, ze względu na abuzywność klauzuli indeksacyjnej wniósł o wydanie zabezpieczenia (m.in. o wstrzymanie obowiązku dokonywania spłat), mimo że cała suma główna kredytu nie została jeszcze spłacona.

Również i tu Trybunał nie uwzględnił stanowiska banku, dotyczącego niedopuszczalności pytania. Również i tu wyjaśnił, że wprawdzie to do państw członkowskich należy określenie zasad, w ramach których następuje stwierdzenie nieuczciwego charakteru postanowienia, regulacja krajowa nie może jednak naruszać istoty ochrony przysługującej konsumentowi na tle dyrektywy 93/13. Dochodzenie uprawnień przez konsumenta nie może więc być (m.in.) nadmiernie utrudnione lub praktycznie niemożliwe. Trybunał uznał, że orzecznictwo krajowe, zgodnie z którym odmawia się zabezpieczenia, podczas gdy zabezpieczenie jest konieczne (co stwierdził), by zagwarantować konsumentowi skuteczną ochronę przyznaną przez dyrektywę 93/13 ,„nie wydaje się” zgodne z zasadą skuteczności i art. 6 ust. 1 oraz 7 ust. 1 dyrektywy 93/13.

Sądy krajowe są natomiast zobowiązane uczynić wszystko w ramach ich kompetencji, żeby tę skuteczność zapewnić (czyli również zmienić interpretację interesu prawnego, którego stwierdzony brak był podstawą odmowy udzielenia zabezpieczenia w sprawie). Fakt, że dotychczas przepis krajowy był interpretowany w określony sposób, nie stanowi w tym zakresie uzasadnienia, aby konsumenta pozbawić ochrony.

Dotkliwe, ale czy nauczą?

Wyroki C-520/21 oraz C-287/22 usuwają najpoważniejsze utrudnienia, jakich obecnie doświadczają polscy konsumenci w sporach sądowych z bankami. Orzeczenia te są wynikiem wytrwałości i determinacji polskich frankowiczów (szczególnie Stowarzyszenia SBB i jego prezesa Arkadiusza Szcześniaka) oraz polskich sądów powszechnych, które nie tylko stosują, ale i aktywnie włączają się w kształtowanie europejskiego prawa konsumenckiego.

Polskie sądy, stosując i kształtując prawo UE, stają się sądami prawdziwie europejskimi. Rozstrzygnięcia TSUE pokazują, w jaki sposób oddolny ruch społeczny, we współpracy z sądami może doprowadzić do ogromnych zmian w treści prawa, funkcjonowania rynku i świadomości społecznej. Jednocześnie całkowicie kwestionują one słuszność polityki i argumentacji podnoszonej przez nadzór finansowy i banki. Pokazują też, jak bardzo państwo nie stanęło na wysokości zadania.

Czytaj więcej

Maciej Gutowski: Penalny efekt na pierwszym miejscu?

Autorka jest dr. prawa, była współprzewodniczącą Forum Konsumenckiego przy RPO

Trybunał Sprawiedliwości 15 czerwca wydał dwa korzystne dla konsumentów wyroki w polskich sprawach frankowych: C-520/21 Szcześniak v Bank Millennium dotyczący wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz C-287/22 Getin Noble Bank dotyczący zabezpieczenia.

Wyroki te, a w szczególności C-520/21 nie budzą zdziwienia – są logicznym efektem dotychczasowej linii orzeczniczej TSUE, na tle której zapewnienie skuteczności ochrony konsumenta wynikającej z dyrektywy 93/13 ma znaczenie podstawowe. Oba orzeczenia wpływają niezwykle korzystnie na sytuację procesową konsumentów będących w sporach z bankami oraz kwestionują stanowisko banków i nadzoru finansowego, całkowicie wytrącając im z rąk dotychczasową argumentację.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Krzywizna banana nie przeszkodziła integracji europejskiej
Opinie Prawne
Paweł Litwiński: Prywatność musi zacząć być szanowana
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Składka zdrowotna, czyli paliwo wyborcze
Opinie Prawne
Wandzel: Czy po uchwale SN frankowicze mają szansę na mieszkania za darmo?
Opinie Prawne
Marek Isański: Wybory kopertowe, czyli „prawo” państwa kontra prawa obywatela
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO