Jacek Trela o "Willa plus": Prawo na usługach rządzących

Dwa kluczowe dla planu Willa+ przepisy wprowadziła nowelizacja ustaw oświatowych. Ustalenie, kiedy zostały dodane do projektu, to zadanie dla apolitycznej prokuratury.

Publikacja: 15.02.2023 07:48

Jacek Trela o "Willa plus": Prawo na usługach rządzących

Foto: Fotorzepa/ Jakub Czermiński

Od kilkunastu dni media informują o wynikach konkursu zorganizowanego w ubiegłym roku przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, w ramach którego rozdysponowano dla organizacji pozarządowych (fundacji, stowarzyszeń itp.) 40 mln zł, w tym na zakup lub budowę nieruchomości. Konkurs ten zyskał miano Willa+, jako że duża część zwycięzców jest związana z partią rządzącą, a przedwojenna modernistyczna willa na warszawskim Mokotowie o powierzchni ponad 400 mkw. zakupiona za publiczne pieniądze przyznane przez ministra Czarnka, otwiera listę innych podobnych zakupów, jak dom na Żoliborzu, działka z dwoma stawami i lasem czy apartament w Lublinie.

Parafrazując paremię finis coronat opus, można powiedzieć, że w tym przypadku to konkurs wieńczy dzieło. A zatem jak się wszystko zaczęło? W jaki sposób stało się prawnie możliwe przeprowadzenie takiego konkursu i w jego wyniku transfer publicznych pieniędzy do prywatnych organizacji na zakupy nieruchomości, czyli na zbudowanie ich majątku, a nie na działalność bieżącą?

Czytaj więcej

"Willa plus". Minister Czarnek w Sejmie: Gdzie tu jest jakakolwiek afera?

Szkoła robienia wrzutek

22 marca 2022 r. do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw. W uzasadnieniu do tego projektu można przeczytać, że dotyczy on „wprowadzenia zmian wynikających z konieczności przygotowania rozwiązań dotyczących organizacji i sposobu przeprowadzania egzaminu ósmoklasisty i egzaminu maturalnego w latach szkol- nych 2021/2022 – 2023/2024, w których egzaminy te zdawać będą uczniowie i absolwenci, którzy dużą część swego kształcenia realizowali w warunkach stanu epidemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2, tj. z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość”.

Biuro Analiz Sejmowych skupiło się w swojej opinii na wskazanym celu projektu i oceniło go pozytywnie. Na posiedzeniu Sejmu 7 kwietnia 2022 r. za ustawą oddano 437 głosów. Potem jeszcze niewielkie zmiany wprowadził Senat i 12 maja ustawa po poprawkach senackich została zatwierdzona przez Sejm znakomitą większością. Weszła w życie 27 maja 2022 r.

Tymczasem wśród regulacji realizujących wskazany w uzasadnieniu cel, istotny z punktu widzenia interesu dziesiątków tysięcy uczniów, znalazły się dwa przepisy, odnoszące się zresztą do dwóch różnych ustaw zmienionych aktem z 12 maja, które umożliwiły przekazywanie pieniędzy do fundacji, stowarzyszeń i innych organizacji prywatnych na zakup nieruchomości. Przepisy te nie mają żadnego związku z egzaminami ósmoklasistów i maturzystów. Rządzący doprowadzili do perfekcji tego rodzaju „wrzutki” rozwiązań niemających wiele wspólnego z deklarowanymi celami projektowanych ustaw. Takie działanie przeczy zasadom poprawnej legislacji i nie powinno mieć miejsca w państwie prawa.

Pierwszy z kluczowych dla planu Willa+ przepisów dodaje w ustawie o systemie oświaty artykuł 90x , który m.in. stwierdza, że „W celu realizacji polityki oświatowej państwa minister właściwy do spraw oświaty i wychowania może ustanowić programy inwestycyjne”. Można powiedzieć, że zapis brzmi całkiem zwyczajnie, choć oczywiście rodzi się pytanie, dlaczego znajduje się w ustawie, która ma regulować zasady egzaminów szkolnych.

Skuteczny kamuflaż

Drugi z przepisów odnosi się do ustawy o finansowaniu zadań oświatowych i dodaje w niej art. 75a, który upoważnia ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania do udzielenia dotacji celowej na finansowanie lub dofinansowanie kosztów realizacji remontów i inwestycji związanych z realizacją programów inwestycyjnych, o których mowa w art. 90x ustawy o systemie oświaty. I jak się teraz okazało, programy inwestycyjne to nic innego jak zakupy willi i innych nieruchomości.

Przepisy o programach inwestycyjnych i przeznaczanych na nie pieniądzach publicznych zostały nie tylko w pewnym sensie zakamuflowane w ustawie, która miała według uzasadnienia służyć przede wszystkim uregulowaniu praw ósmoklasistów i maturzystów, ale także tak sformułowane, poprzez użyte ogólne pojęcie „program inwestycyjny”, że trudno było zakładać podejrzliwie, że zostaną wykorzystane na sfinansowanie zakupów atrakcyjnych nieruchomości przez fundacje i inne organizacje, z którymi sympatyzuje minister Czarnek.

Rację miał Cyceron, mówiąc, że historia jest nauczycielką życia. Powinniśmy zatem wiedzieć, że jeszcze w latach 90. XX w. Jarosław Kaczyński przeprowadził podobną „operację”, w wyniku której jego partia lub powiązane z nią podmioty stały się właścicielami atrakcyjnych nieruchomości w Warszawie przy ul. Nowogrodzkiej, która jest obecnie siedzibą PiS, i przy ul. Srebrnej, gdzie kilka lat temu próbowano zrealizować inwestycję znaną pod nazwą „Dwie wieże”.

Po odsunięciu PiS od władzy apolityczna prokuratura oddzielona od zwierzchnictwa ministra sprawiedliwości powinna przyjrzeć się tworzeniu projektu ustawy z 12 maja 2022 r., aby ustalić, na jakim etapie prac nad tym dokumentem zostały wprowadzone przepisy niezwiązane z deklarowanym celem uchwalenia ustawy, umożliwiające rozdzielanie pieniędzy publicznych na zakupy nieruchomości przez fundacje i stowarzyszenia.

Czytaj więcej

Siemoniak o "Willa plus": Majątek należy odebrać. Patologię trzeba naprawić

Szyte na miarę

Istotne będzie też ustalenie, kiedy organizacje, które uzyskały dofinansowanie, dowiedziały się o możliwości zakupu nieruchomości za środki z budżetu państwa. Konkurs został rozstrzygnięty w krótkim czasie, po pięciu miesiącach od wejścia w życie ustawy. A przecież wcześniej musiał być ogłoszony, zbierane były wnioski, uruchomiona została ich ocena. Tymczasem zakupów nieruchomości o milionowych wartościach nie dokonuje się z dnia na dzień.

Rodzi się na tym tle pytanie, czy prawo umożliwiające zakupy nieruchomości za pieniądze publiczne było „szyte na miarę”, pod potrzeby określonych organizacji, które były przygotowane, zanim ustawa z 12 maja 2022 r. weszła w życie?

Przepisy, które umożliwiły ministrowi Czarnkowi rozdysponowanie pieniędzy na kupowanie nieruchomości, muszą znaleźć się na liście pilnych spraw do załatwienia po zmianie władzy. Muszą zostać uchylone. Chodzi bowiem o przywrócenie prawidłowego podejścia do finansowania organizacji pozarządowych, które powinny dostawać pieniądze na projekty i zadania oceniane w transparentnych konkursach, a nie na budowanie prywatnego majątku.

Obowiązkiem rządzących, niezależnie od barwy politycznej, jest wspieranie wszystkich organizacji pozarządowych w ich działalności. Rolą państwa jest zapewnienie wszystkim obywatelom równych praw (art. 1 i 32 konstytucji).

Autor jest adwokatem

Od kilkunastu dni media informują o wynikach konkursu zorganizowanego w ubiegłym roku przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, w ramach którego rozdysponowano dla organizacji pozarządowych (fundacji, stowarzyszeń itp.) 40 mln zł, w tym na zakup lub budowę nieruchomości. Konkurs ten zyskał miano Willa+, jako że duża część zwycięzców jest związana z partią rządzącą, a przedwojenna modernistyczna willa na warszawskim Mokotowie o powierzchni ponad 400 mkw. zakupiona za publiczne pieniądze przyznane przez ministra Czarnka, otwiera listę innych podobnych zakupów, jak dom na Żoliborzu, działka z dwoma stawami i lasem czy apartament w Lublinie.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Marek Isański: Wybory kopertowe, czyli „prawo” państwa kontra prawa obywatela
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego