Marek Isański: Jak fiskus wymyśla podatki

Ochrona prawa własności obywateli jest zagwarantowana w Konstytucji. Pomimo tego nagminnie jest ono łamane przez organy podatkowe. Oczywiście za ten stan można obwiniać złą jakość obowiązującego prawa, można obwiniać złą pracę administracji. Jednak głównym odpowiedzialnym jest źle funkcjonujące sądownictwo administracyjne.

Publikacja: 11.10.2022 14:08

Marek Isański: Jak fiskus wymyśla podatki

Foto: Adobe Stock

Każda decyzja podatkowa ingeruje w prawo własności. Zadaniem sądu administracyjnego, który kontroluje legalność działania administracji podatkowej, jest więc ochrona majątku obywatela przed wydawaniem niezgodnych z prawem decyzji. Bowiem każda decyzja podatkowa, która nakłada na obywatela jako podatek coś co w rzeczywistości państwu się nie należy, to zwykła grabież. W ten sposób obywatel jest okradany z majątku przez własne państwo. Wydawanie wadliwych decyzji jest niestety zjawiskiem powszechnym. Co więcej z analiz dokonanych przez FPP wynika, że sądy administracyjne utrzymują w mocy więcej niż połowę niezgodnych z prawem decyzji. To największa patologia polskiego sądownictwa.

Mogą być tylko 3 przyczyny wydania niezgodnej z prawem decyzji. Powodem może być albo złej jakości prawo, które jest niezgodne z Konstytucją i sądy nie powinny przyzwalać na jego stosowanie. Albo słabe kwalifikacje pracowników administracji. Albo przestępstwo urzędnicze, polegające na świadomym nałożeniu podatku, gdy z przepisów on nie wynika. Znamienne, że sąd administracyjny, który doskonale wie kiedy mamy do czynienia z błędną, ale dopuszczalną interpretacją przepisu, a kiedy z przestępstwem urzędniczym, nigdy do tej pory nie zawiadomił prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwie przez urzędnika.

Podkreślenia wymaga, że żaden obywatel nie skarży do sądu administracyjnego decyzji, która jego zdaniem nakłada/określa zgodnie z prawem podatek. Tym bardziej, że postępowanie sądowe jest dla obywatela kosztowne (wysokie są wpisy – najwyższe w UE), długotrwałe i skomplikowane. Kontrola sądowa decyzji jest więc przede wszystkim testem na jakość pracy ustawodawcy i jakość pracy urzędników. Bowiem, w armii ponad 100 tysięcy urzędników, zawsze znajdzie się nawet bardzo niewielka grupka „nadgorliwych”, którzy będą próbowali doszukać się podatku wszędzie, nawet tam gdzie go ustawodawca nie chciał.

Głównym/pierwszym więc zadaniem sądu rozpoznającego każdą skargę obywatela powinna być refleksja, czy nie mamy do czynienia z „wybrykiem” urzędniczym i oczywiście czy przepis spełnia wysokie konstytucyjne wymogi określoności i może być w ogóle stosowany. Nie raz się zdarzało, że na podstawie danego przepisu do określonego stanu faktycznego przez długi czas organy nie nakładały podatku i dopiero jakiś nadgorliwy urzędnik dokonał jego innej wykładni. Analizując bazę orzeczeń jasno widać, że na takie pułapki zastawione przez nadgorliwych urzędników i niestarannego ustawodawcę sądy nie reagują należycie.

Bowiem obowiązkiem sądu rozpoznającego skargę jest ochrona praw obywatela, a w tym mieści się badanie czy zastosowany przepis spełnia wysokie konstytucyjne wymogi, przede wszystkim określoności, stawiane przepisom prawa podatkowego. Niestety, pomimo fatalnej jakości przepisów prawa podatkowego sądy administracyjne nie kierują od lat żadnych pytań do TK. Za to zaniechanie sądów płacą obywatele utratą majątku.

Kolejnym niepożądanym, ale powszechnym działaniem sądu jest nie odnoszenie się w ogóle, bądź jedynie lakoniczne, do argumentów/zarzutów zawartych w skargach. Nagminnie uzasadnienie wyroków oddalających skargi to cytowanie wcześniejszych orzeczeń wydanych w podobnych sprawach i akceptacja dla stanowiska organu. Podczas, gdy obowiązkiem sądu jest odniesienie się w wyroku wyczerpująco do każdego zarzutu podatnika, tak aby obywatel mógł zrozumieć dlaczego nie miał racji, gdy jego skarga zostanie oddalona. Sąd, który pisze bez uzasadnienia, że podatnik nie ma racji, a rację ma organ, po czym szeroko powtarza argumenty organu, przestaje być sądem, a staje się adwokatem administracji.

Czytaj więcej

Marek Isański: Czy NSA pozbawił 19 tysięcy rodzin ulgi mieszkaniowej?

Takie podejście sądu do większości skarg, kierowanych przede wszystkim przez zwykłych obywateli, powoduje fikcyjność prawa do sądu i daje urzędnikom przyzwolenie na dalsze łamanie prawa. Co więcej sądy za pomocą kreatywnej linii orzeczniczej samodzielnie pozbawiły obywateli wielu praw. Szczególnie bulwersujące jest podejście sądów do tzw. trybów nadzwyczajnych wzruszania ostatecznych decyzji. Do stwierdzenia nieważności i do wznowienia postępowania.

Jest oczywiste, że tryby te stanowią zabezpieczenie w szczególności dla zwykłych obywateli, że zapłacą tylko taki podatek jaki rzeczywiście zgodnie z ustawą na nich ciążył. Nawet gdy decyzja określająca błędny podatek jest już ostateczna. Sądy natomiast dokonały takiej wykładni, która sprowadziła wznowienie postępowania i stwierdzenie nieważności do fikcji prawnej. Twierdzą, że ograbienie obywatela z majątku na podstawie niezgodnej z prawem ostatecznej decyzji jest zgodne z zasadami państwa prawa, bo trwałość decyzji jest większą wartością niż jej zgodność z prawem.

Dla przykładu w sprawie tzw. ulgi meldunkowej nienależny państwu podatek zapłaciło prawie 20 tysięcy polskich rodzin, bo przez 7 lat sądy administracyjne jednolicie oddaliły ponad 1000 słusznych skargi obywateli. FPP uczestnicząc w dziesiątkach spraw doprowadziła do zmiany linii orzeczniczej, co spowodowało, że zaledwie kilkaset osób nie zapłaciło tego podatku. Jednak sądy cały czas odmawiają zarówno wznowienia postępowania jak i stwierdzenia nieważności decyzji nakładających ten podatek dla osób, które błędną linią orzeczniczą zostały ograbione z majątku.

Ulga meldunkowa to jedynie wierzchołek góry lodowej. Na tym przykładzie widać doskonale, że sąd ten nie wykonuje swoich zadań. Nie chroni praw obywateli, a jednocześnie przyzwala na stosowanie niezgodnych z Konstytucją przepisów. Zdaniem FPP bez naprawy tych sądów nigdy Rzeczpospolita nie będzie państwem praworządnym.

Każda decyzja podatkowa ingeruje w prawo własności. Zadaniem sądu administracyjnego, który kontroluje legalność działania administracji podatkowej, jest więc ochrona majątku obywatela przed wydawaniem niezgodnych z prawem decyzji. Bowiem każda decyzja podatkowa, która nakłada na obywatela jako podatek coś co w rzeczywistości państwu się nie należy, to zwykła grabież. W ten sposób obywatel jest okradany z majątku przez własne państwo. Wydawanie wadliwych decyzji jest niestety zjawiskiem powszechnym. Co więcej z analiz dokonanych przez FPP wynika, że sądy administracyjne utrzymują w mocy więcej niż połowę niezgodnych z prawem decyzji. To największa patologia polskiego sądownictwa.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Maciej Sobczyk: Nowe prawo autorskie. Pierwszy milion trzeba ukraść…?
Opinie Prawne
Jackowski, Araszkiewicz: AI w praktyce prawa. Polska daleko za światowymi trendami
Opinie Prawne
Witold Daniłowicz: Kto jest stroną społeczną w debacie o łowiectwie?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy potrzebna jest zmiana Konstytucji? Sądownictwo potrzebuje redefinicji
Opinie Prawne
Marek Dobrowolski: konstytucja, czyli zamach stanu, który oddał głos narodowi
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej