W ostatnich dniach media niemal codziennie informowały o działaniach składu tymczasowego Izby Odpowiedzialności Zawodowej utworzonej ustawą z 9 czerwca 2022 r. w miejsce zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej. Skład tymczasowy po dwóch miesiącach działalności przeszedł do historii. Prezydent 17 września wybrał bowiem – spośród 33 sędziów SN wskazanych w wyniku losowania – 11 sędziów do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej na pięcioletnią kadencję.
Najpierw zawieszenia
Zamknięty rozdział działalności składu tymczasowego IOZ i dokonane wybory przez prezydenta skłaniają do kilku refleksji zarówno w perspektywie historycznej, jak i pro futuro. Widzimy, że jako jedne z pierwszych wzięte zostały na wokandę przez skład tymczasowy sprawy sędziów zawieszonych w wykonywaniu zawodu czy to przez prezesów sądów nominowanych przez ministra sprawiedliwości, czy przez samego ministra sprawiedliwości czy wreszcie przez zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną. Wszystkie te sprawy łączył wspólny mianownik: zawieszeni sędziowie kwestionowali status sędziów nominowanych w procedurze przed politycznie wybraną KRS, ukształtowaną w składzie i trybie przewidzianym nowelizacją z 8 grudnia 2017 r. o KRS, a także legalność samej ID, niespełniającej warunków niezależnego sądu.
Czytaj więcej
Prezentujemy sylwetki 11 sędziów, wyznaczonych w sobotę do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego.
Orzeczenia składu tymczasowego potwierdzają zarzuty podejmowania przez rządzących opresyjnych działań wobec sędziów niegodzących się z dokonanymi zmianami naruszającymi niezależność sądów. Znajduje też potwierdzenie niejednokrotnie podnoszona kwestia tak zwanego efektu mrożącego, jako zamierzonego kierunku decyzji personalnych podejmowanych przez ministra sprawiedliwości, jego nominatów czy tzw. Izbę Dyscyplinarną.
Likwidacja Izby Dyscyplinarnej stanowi też przyznanie, że nie była ona nigdy sądem w rozumieniu ustawy. Szkoda, że prezydentowi jako autorowi projektu ustawy likwidującej Izbę Dyscyplinarną zabrakło woli politycznej albo odwagi, albo jednego i drugiego, aby uznać dokonane przez siebie powołania do Izby Dyscyplinarnej za nieważne w wyniku jej obecnej likwidacji.