Cztery międzynarodowe organizacje sędziowskie chcą przystąpić do sporu między Warszawą a Brukselą o aktywację Krajowego Planu Odbudowy. Domagają się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE unieważnienia decyzji Rady UE w sprawie wypłaty środków z tego programu, gdyż Polska nie wykonuje orzeczeń Trybunału w Luksemburgu w sprawie praworządności.
Aktywiści podnoszą m.in. ignorowanie kamieni milowych związanych z przywracaniem do pracy sędziów zawieszonych przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Wskazują, że przyjęte procedury są długotrwałe i wcale nie dają gwarancji, że sędziowie wrócą do orzekania. Ich zdaniem decyzje powinny zapadać niezwłocznie, gdyż Izba została uznana w orzeczeniach europejskich za nielegalną. A to może sugerować presję na anulowanie wyroków Izby jako nielegalnych.
Czytaj więcej
Cztery międzynarodowe organizacje sędziowskie domagają się unieważnienia polskiego KPO. Wniosły w...
Wytykanie opieszałości polskiego rządu zdarzyło się już wcześniej. Władze wskazywały jednak, że na tym etapie decyzja o przywróceniu sędziów nie jest polityczna, ale prawna. A próba odgórnego anulowania wyroków byłaby ingerowaniem w sędziowską niezawisłość i stanowiła niebezpieczny precedens; politycy mogliby korzystać z takiego rozwiązania w przyszłości.
Nowa ustawa o Izbie Odpowiedzialności Zawodowej wprowadza na nowo badanie spraw osądzonych przez Izbę Dyscyplinarną SN, jednak z zachowaniem wszelkich procedur. A to wymaga czasu i nie daje gwarancji, że decyzja w sprawie niepokornego sędziego zostanie anulowana.