Wokół Krajowego Planu Odbudowy (KPO), wraz z ogromnymi kontrowersjami i kolejnymi zwrotami akcji, związanymi z jego potencjalnym uruchomieniem, narosło też sporo kontrowersji. Kto jednak na KPO skorzystać może naprawdę, a kto najwięcej stracić?
Na co te środki
KPO zakłada dokonanie 54 inwestycji oraz 48 reform poprzez wsparcie finansowe w wysokości 106,9 miliarda złotych, które Polska otrzyma w postaci grantów, oraz 51,6 miliarda złotych, które zostaną wypłacone w postaci preferencyjnych pożyczek. Pieniądze z KPO pomogą nam zrealizować nowe inwestycje, wpłyną na przyspieszenie rozwoju gospodarczego oraz pomogą zwiększyć zatrudnienie, tym samym wzmacniając polską gospodarkę i w perspektywie czyniąc ją odporniejszą na możliwe kryzysy. Tyle teorii. Jak jednak może się to przełożyć na konkretne wypłaty dla konkretnych podmiotów?
Inwestycja środków z KPO ma dotyczyć pięciu głównych obszarów, tj.: odporności i konkurencyjności gospodarki (20 miliardów złotych w formie dotacji i 1,1 miliarda złotych w formie pożyczek); zielonej energii i zmniejszenia energochłonności (25,5 miliarda złotych w formie dotacji i 36,7 miliarda złotych w formie pożyczek); transformacji cyfrowej (12,5 miliarda złotych w formie dotacji i 9,4 miliarda złotych w formie pożyczek); efektywności, dostępności i jakości systemu ochrony zdrowia (18,3 miliarda złotych w formie dotacji i 1,3 miliarda złotych w formie pożyczek); zielonej, inteligentnej mobilności (30,6 miliarda złotych w formie dotacji i 3,1 miliarda złotych w formie pożyczek).
W ramach każdego z tych obszarów fundusze mają zostać przekazane zarówno państwu jako beneficjentowi (np. na największe projekty planowane do realizacji przez rząd czy samorządy), ale także, co równie istotne – przedsiębiorcom. Najlepiej zobrazować to w odniesieniu do każdego z poszczególnych obszarów tematycznych.
Wsparcie dla gospodarki
W ramach obszaru Odporność i konkurencyjność gospodarki – przedsiębiorczość, innowacyjność, kadry planuje się wsparcie działań takich jak np. planowanie i zagospodarowanie terenu (budżet: 0,9 miliarda złotych), gdzie odbiorcami środków mają być mieszkańcy, planiści i urbaniści. Należy oczekiwać, że środki te wspomogą przede wszystkim samorządy. Kolejne 2 miliardy złotych mają wesprzeć przyspieszenie robotyzacji, cyfryzacji i innowacji, a skorzystają na tym głównie duże firmy oraz ich pracownicy (powierzanie grantów dużym firmom ma sprzyjać zwiększaniu zatrudnienia w Polsce i szkoleniu obecnych pracowników).