Prawo tworem logicznym, bezkompromisowym i czarno-białym – tak od wieków chcieliby je postrzegać prawnicy. Historia jednak weryfikuje te oczekiwania i jasno pokazuje, że na jej kartach znaleźli się ludzie prawa wymykający się tym schematom, pełni odcieni szarości.
Taką postacią był bez wątpienia sędzia SS Konrad Morgen. Ten urodzony w 1909 roku we Frankfurcie ambitny intelektualista po objęciu władzy przez Hitlera bez wahania przystąpił do NSDAP, licząc na błyskawiczną karierę. Sam pochodził z ubogiej, kolejarskiej rodziny i był zdeterminowany wyrwać się z tego środowiska. Jego życzeniu szybko stało się zadość, a zdolności oraz zaangażowanie sędziego docenił sam szef SS Reichführer Heinrich Himmler, z otwartymi ramionami przyjmując Morgena do swojej organizacji.