Ubezpieczenia: leczenie metodą objawową

Proponowana nowelizacja ustawy ubezpieczeniowej nie zlikwiduje starych problemów, lecz sama stworzy nowe – pisze doktor prawa z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Publikacja: 11.03.2011 03:09

Ubezpieczenia: leczenie metodą objawową

Foto: www.sxc.hu

Red

Głośno ostatnio o opracowanym przez Ministerstwo Finansów projekcie zmian w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (dalej: ustawa). Choć zmiany te są dość obszerne, w mediach mówi się przede wszystkim o likwidacji problemu tzw. podwójnego ubezpieczenia obowiązkowego OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Pułapka

Chodzi o sytuację, gdy posiadacz pojazdu, który nie był świadomy tego, że po zakończeniu okresu ubezpieczenia automatycznie zawierana jest kolejna umowa ubezpieczenia na następny rok, sam (lub ktokolwiek inny dla niego) zawiera analogiczną umowę ubezpieczenia obowiązkowego. Brak świadomości działania klauzuli prolongacyjnej powoduje, że posiadacz pojazdu wpada w pułapkę: korzysta z ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z dwóch umów ubezpieczenia i płaci dwie składki.

Brakuje całościowej koncepcji ubezpieczeń obowiązkowych i obowiązku ubezpieczenia

Od dawna twierdzono, że rozwiązanie takie jest niesprawiedliwe i krzywdzące. Proponowano, by jedną z umów traktować jako umowę ubezpieczenia dobrowolnego, co stwarzałoby ubezpieczającemu możliwość jej wypowiedzenia na zasadach określonych w kodeksie cywilnym. Rozważano również możliwość uchylenia się przez ubezpieczającego od skutków oświadczenia woli dotyczącego zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego na podstawie przepisów o błędzie.

Nie tędy droga

MF poszło jednak inną drogą. Zaproponowało, by w sytuacji, gdy posiadacz pojazdu jest ubezpieczony w tym samym czasie w dwóch lub więcej zakładach ubezpieczeń, a jedna z umów została zawarta wskutek działania klauzuli prolongacyjnej opisanej w art. 28 ust. 1 ustawy, umowa ta mogła zostać przez niego wypowiedziana. W takim wypadku zakład ubezpieczeń mógłby żądać składki ubezpieczeniowej za okres, przez który ponosił odpowiedzialność.

Trudno kwestionować dobre chęci projektodawcy. Chciał usunąć rzeczywisty i zarazem poważny problem dotykający wielu posiadaczy pojazdów. U podłoża działań legislacyjnych nie leżała jednak rzetelna analiza. Wzięto się do leczenia objawów zamiast przyczyny problemu, którą jest – w mojej ocenie – brak całościowej koncepcji ubezpieczeń obowiązkowych i obowiązku ubezpieczenia.

Przede wszystkim warto zapytać, dlaczego do wypowiedzenia umowy ubezpieczenia uprawniony jest ubezpieczony, a nie ubezpieczający. Przypomnijmy, że ubezpieczony może, ale nie musi być stroną umowy ubezpieczenia. Jeśli ubezpieczony nie jest zarazem ubezpieczającym (chodzi o tzw. umowy ubezpieczenia na cudzy rachunek), to nie powinien być uprawniony do dokonywania jakichkolwiek czynności, które powodują zakończenie stosunku prawnego ubezpieczenia. Nasuwa się również pytanie, czy ubezpieczającemu, który nie jest ubezpieczonym posiadaczem pojazdu, przysługuje – według proponowanych przepisów – uprawnienie do wypowiedzenia umowy?

Trudno odgadnąć, dlaczego wypowiedzieć można wyłącznie umowę zawartą wskutek działania klauzuli prolongacyjnej, a nie jest możliwe wypowiedzenie drugiej umowy. Czyż nie należy pozostawić w tym względzie wyboru ubezpieczającemu? Istotne jest przecież wyłącznie to, by istniała ochrona ubezpieczeniowa. Nieważne, z której z umów będzie ona wynikała.

Czy na uwagę projektodawcy nie zasługują przypadki podwójnego ubezpieczenia, które nie wynika z działania klauzuli prolongacyjnej? Może przecież się zdarzyć, że wskutek przeoczenia zostają zawarte dwie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów na ten sam okres. Projektodawca błędnie założył, że problem podwójnego ubezpieczenia dotyczy wyłącznie sytuacji, gdy każda z umów zawarta jest u innego ubezpieczyciela. Przepisu nie stosuje się do przypadków, gdy umowy zawarte są z tym samym ubezpieczycielem.

Wątpliwości jest więcej

Warto zauważyć, że swoiste „podwójne ubezpieczenie" występuje również wtedy, gdy ubezpieczający zawiera umowę ubezpieczenia, która daje ubezpieczonemu posiadaczowi pojazdu ochronę ubezpieczeniową ponad standard określony w ustawie. Po wejściu w życie nowych przepisów pojawi się wątpliwość, czy w takim przypadku istnieje możliwość wypowiedzenia umowy dającej standardową ochronę, jeżeli tylko jej zawarcie nastąpiło wskutek działania klauzuli prolongacyjnej.

Kolejna wątpliwość dotyczy okresu, w którym możliwe jest wypowiedzenie umowy. Projekt nie określa, w jakim terminie posiadacz pojazdu może umowę wypowiedzieć. Czy to oznacza, że wypowiedzenie może nastąpić w dowolnym czasie? Jeśli tak należy odczytywać przepisy ustawy, to pozycja ubezpieczonego w obowiązkowym ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów jest istotnie lepsza od pozycji ubezpieczającego w ubezpieczeniach dobrowolnych (który z mocy art. 812 § 4 k.c. ma na odstąpienie od umowy ubezpieczenia 30 dni, a gdy jest przedsiębiorcą – siedem dni). Jakie powody zdecydowały o tym, by ubezpieczony posiadacz pojazdu, któremu zaszkodziła jego własna nieznajomość prawa, był w położeniu lepszym od ubezpieczającego w ubezpieczeniach dobrowolnych?

Należy zwrócić uwagę na wadliwość regulacji również w odniesieniu do zasad zwrotu składki ubezpieczeniowej za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Projekt ustawy utrzymuje zasady zwrotu składki, które w sposób całkowicie niezrozumiały (i odbiegający od zasad określonych w kodeksie cywilnym) wiążą zwrot składki z bezszkodowym przebiegiem ubezpieczenia.

Obawiam się, że proponowana nowelizacja nie tylko nie zlikwiduje starych problemów, ale też sama stworzy nowe. Nie spieszmy się z jej uchwaleniem, lecz popracujmy nad ujęciem zdecydowanie bardziej kompleksowym. Rozwiążmy problem, zamiast usuwać niektóre jego przejawy.

Czytaj także:

Zobacz serwisy:

Konsumenci » Umowy » Umowy z ubezpieczycielem

Prawnicy, doradcy i biegli » Opinie i analizy

Głośno ostatnio o opracowanym przez Ministerstwo Finansów projekcie zmian w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (dalej: ustawa). Choć zmiany te są dość obszerne, w mediach mówi się przede wszystkim o likwidacji problemu tzw. podwójnego ubezpieczenia obowiązkowego OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Pułapka

Pozostało 94% artykułu
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"