Aplikanci: Status prawny po ukończeniu aplikacji, a przed uzyskaniem wpisu na listę adwokatów czy radców prawnych

Władze samorządu adwokackiego zajęły bezprecedensowe stanowisko wymierzone przeciwko statusowi aplikantów adwokackich – pisze adwokat, profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Andrzej Zieliński

Aktualizacja: 15.07.2012 14:20 Publikacja: 07.05.2012 08:30

Andrzej Zieliński

Andrzej Zieliński

Foto: archiwum prywatne

Red

Problem dotyczący statusu aplikantów adwokackich i aplikantów radcowskich po odbyciu trzyletniego szkolenia w ramach aplikacji jest niebagatelny, bowiem dotyczy odpowiednio ok. 6500 aplikantów adwokackich i ponad 10 300 aplikantów radcowskich, którzy nie są dopuszczani przez sądy do występowania w charakterze substytutów adwokatów i radców prawnych.

Impulsem do zabrania głosu w tej sprawie stało się bezprecedensowe stanowisko Naczelnej Rady Adwokackiej z 11 stycznia 2012 r. wymierzone przeciwko statusowi aplikanta adwokackiego.

Moja polemika z tym stanowiskiem jest jednocześnie polemiką z wykładnią dotyczącą statusu aplikanta radcy prawnego po uzyskaniu zaświadczenia o ukończeniu aplikacji.

Według obowiązujących przepisów aplikantowi, który odbył aplikacje adwokacką i radcowską, właściwa rada okręgowa wydaje zaświadczenie o ukończeniu stosownej aplikacji (art. 76 ust. 2 ustawy z 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze – zwanej dalej p. o. a. – oraz art. 32 ust. 4 ustawy 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych – zwanej dalej u. r. pr.).

Według Naczelnej Rady Adwokackiej (zwanej dalej NRA) osoby po uzyskaniu zaświadczenia o ukończeniu aplikacji podlegają „usunięciu" z listy aplikantów adwokackich na podstawie art. 49 i 76 ust. 1 i 2 p.o.a.

Pierwszy z tych przepisów stanowi, że okręgowa rada adwokacka prowadzi listę adwokatów i aplikantów adwokackich; drugi natomiast określa czas trwania aplikacji na trzy lata.

Prowadzenie listy adwokatów i aplikantów uprawnia okręgową radę adwokacką jedynie do dokonywania w niej ingerencji w wypadkach taksatywnie wskazanych w ustawie. Takim wypadkiem wszakże nie jest uzyskanie przez aplikanta zaświadczenia o ukończeniu aplikacji.

Tylko zgodnie z  ustawą

NRA uznaje czynność „usunięcia" z listy aplikantów za czynność techniczną, wykonywaną na podstawie zarządzenia dziekana.

Przede wszystkim stwierdzić trzeba, że ustawa p.o.a. nie zna pojęcia „usunięcia" z listy aplikantów. NRA nie posiada kompetencji do uzupełniania ustawy poprzez wprowadzanie nowych pojęć.

Przepis art. 79 określa wyczerpująco wypadki, w których okręgowa rada adwokacka skreśla aplikanta adwokackiego z listy, m.in. w myśl art. 79 ust. 1 pkt 2 skreślenie z lity następuje w wypadku „niezakończenia przez niego, bez usprawiedliwionej przyczyny, aplikacji adwokackiej w terminie, o którym mowa w art. 76 ust. 1" (tj. trzech lat).

Zgodnie z zasadą racjonalnego ustawodawcy przyjąć trzeba, że ustawa określa wszystkie wypadki stanowiące podstawę do skreślenia aplikanta adwokackiego z listy adwokatów.

Wskazany przepis art. 79 ust. 1 pkt 2 p.o.a. ściśle stanowi, że „niezakończenie" aplikacji stanowi podstawę do skreślenia z listy aplikantów.  A contrario „zakończenie" aplikacji w żadnym wypadku takiej podstawy nie stanowi.

W każdym wypadku skreślenia z listy aplikantów przysługuje odwołanie do prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej, a od jego uchwały – skarga do sądu administracyjnego (art. 68 pkt 6 i art. 79 pkt 4 p.o.a.). W demokratycznym państwie prawnym (art. 2 Konstytucji RP) nie można nikogo, w tym i aplikanta adwokackiego, pozbawiać prawa do korzystania ze środków odwoławczych.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie również zajął stanowisko, że ukończenie aplikacji nie jest – w aktualnym stanie prawnym – podstawą do skreślenia z listy aplikantów adwokackich (wyrok z 7 września2011 r., sygn. akt: VIII SA/Wa 590/11 i z 11 października 2011 r., sygn. akt: VI SA/Wa 1204/11). W świetle wskazanych orzeczeń tym bardziej musi dziwić stanowisko NRA.

Wykładnia contra legem

Dodatkowym argumentem historycznym przemawiającym przeciwko stanowisku NRA jest przepis art. 91 ust. 2  ustawy o ustroju adwokatury z 1963 r., według którego rada adwokacka skreśla z listy aplikanta, który w ciągu roku od daty złożenia egzaminu adwokackiego nie został wpisany na listę adwokatów.

Dodać trzeba, że według art. 2 p.o.a. adwokaturę stanowi ogół adwokatów i aplikantów adwokackich. „Techniczne usunięcie" (według NRA) z listy aplikantów w chwili uzyskania zaświadczenia o odbyciu aplikacji adwokackiej odbiera status członka adwokatury. Jest to klasyczna iniuria. Skoro jednak nawet organy adwokatury stosują w omawianym przedmiocie wykładnię contra legem, uznać należy, że zachodzi potrzeba doprecyzowania statusu aplikantów adwokackich i radcowskich od momentu uzyskania zaświadczenia o odbyciu aplikacji do chwili wpisu na listę adwokatów i radców prawnych. Do tej bowiem chwili aplikant adwokacki i radcowski powinien znajdować się na liście aplikantów i tym samym mieć prawo do występowania w sądach oraz przed organami administracyjnymi.

Problem dotyczący statusu aplikantów adwokackich i aplikantów radcowskich po odbyciu trzyletniego szkolenia w ramach aplikacji jest niebagatelny, bowiem dotyczy odpowiednio ok. 6500 aplikantów adwokackich i ponad 10 300 aplikantów radcowskich, którzy nie są dopuszczani przez sądy do występowania w charakterze substytutów adwokatów i radców prawnych.

Impulsem do zabrania głosu w tej sprawie stało się bezprecedensowe stanowisko Naczelnej Rady Adwokackiej z 11 stycznia 2012 r. wymierzone przeciwko statusowi aplikanta adwokackiego.

Pozostało 89% artykułu
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego