Karta nauczyciela: czas pracy, pensja, przywileje

Przeciwnicy Karty nauczyciela są oburzeni jej niewielkimi zmianami.

Publikacja: 26.09.2013 08:40

Karta nauczyciela: czas pracy, pensja, przywileje

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Wzywają, aby zlikwidować Kartę, bo to ona jest wszystkiemu winna. To przez Kartę przedszkola są czynne tylko do 17. To przez Kartę nauczyciele nie mają czasu dla uczniów, bo mają 18-godzinne pensum, dwa miesiące wakacji i mnóstwo papierologii. To przez Kartę od szóstej klasy szkoły podstawowej nasze dzieci zgłębiają testologię.

Ja jednak napiszę na temat polskiej oświaty rzeczy politycznie niepoprawne. Jeśli chcemy w szkołach nauczycieli miernych, ale wiernych, zlikwidujmy Kartę. Wystarczy popatrzeć, kto pracuje w samorządowych urzędach. Nieraz pisaliśmy o panującym tam nepotyzmie. Gdy rząd i parlament uwolnią szkoły od Karty, także tam zawitają podobne obyczaje. Niekoniecznie będą liczyć się umiejętności, wiedza, komunikatywność.

Rzadko zgadzam się ze Sławomirem Broniarzem, ale w jednej sprawie szef ZNP ma rację. Jakość szkoły w największym stopniu zależy od dyrektora, od jego mądrości, ale też niezależności. Dobre szkoły zwykle mają dobrych dyrektorów, którzy potrafią dobrać świetnych współpracowników.

Nie twierdzę, że Karta nauczyciela jest idealna – bo nie jest. Nawet niezły dyrektor miewa problem z nauczycielami dyplomowanymi, którym już się nic nie chce. Nie można ich ocenić negatywnie i zwolnić, bo realizują minimum.

Dyskutujmy więc o zmianach w Karcie, o wysokości pensum, o przywilejach pedagogów. Minister Krystyna Szumilas wynegocjowała ze związkowcami likwidację urlopu zdrowotnego, dokładne ewidencjonowanie dni wolnych i mniej korzystne dla nauczycieli rozliczanie samorządów z obowiązku wypłacania średnich pensji. Może jest szansa na rozmowę o zasadach zatrudniania.

Kto chce pracować w gimnazjum? Ręka do góry. Nie widzę lasu podniesionych dłoni. To dowód, że jednak jakieś gwarancje w tym trudnym i wyczerpującym zawodzie są niezbędne. Chodzi wszak o ludzi, którzy uczą nasze dzieci.

Wzywają, aby zlikwidować Kartę, bo to ona jest wszystkiemu winna. To przez Kartę przedszkola są czynne tylko do 17. To przez Kartę nauczyciele nie mają czasu dla uczniów, bo mają 18-godzinne pensum, dwa miesiące wakacji i mnóstwo papierologii. To przez Kartę od szóstej klasy szkoły podstawowej nasze dzieci zgłębiają testologię.

Ja jednak napiszę na temat polskiej oświaty rzeczy politycznie niepoprawne. Jeśli chcemy w szkołach nauczycieli miernych, ale wiernych, zlikwidujmy Kartę. Wystarczy popatrzeć, kto pracuje w samorządowych urzędach. Nieraz pisaliśmy o panującym tam nepotyzmie. Gdy rząd i parlament uwolnią szkoły od Karty, także tam zawitają podobne obyczaje. Niekoniecznie będą liczyć się umiejętności, wiedza, komunikatywność.

Opinie Prawne
Rafał Adamus: Czy roszczenia wobec Niemiec za II wojnę to zamknięta sprawa?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacyjna czkawka
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rząd Tuska zabiera się za zaczernianie białych plam
Opinie Prawne
Piotr Bogdanowicz: Nie wszystko złoto, co się świeci
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Prawne
Jan Bazyli Klakla: Czy obywatelstwo to nagroda?