Wszyscy płacimy podatek od piractwa. Tak potocznie nazywane są opłaty reprograficzne, tzw. copyright levies czyli opłaty, które doliczane są do czystych nośników oraz urządzeń kopiujących – takich jak puste płyty CD, odtwarzacze mp3 a nawet papier. Opłaty te stanowią rekompensatę dla autorów za możliwość powielania ich utworów na użytek prywatny. Zgodnie z dyrektywą UE 2001/29 w sprawie harmonizacji prawa autorskiego państwa członkowskie w swoich ustawodawstwach mogą pozwolić na sporządzanie kopii na użytek prywatny pod warunkiem, że autorzy otrzymają tzw. „godziwą rekompensatę". Większość państw członkowskich (oprócz m.in. Wielkiej Brytanii i Luksemburga) pozwala kopiować utwory na użytek prywatny a rekompensata dla artystów przewidziana jest właśnie jako opłata reprograficzna.
W Polsce obowiązek wnoszenia opłat od urządzeń i nośników służących do utrwalania utworów określa ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Ustawa stanowi, iż importerzy oraz producenci urządzeń kopiujących i czystych nośników służących do utrwalania utworów, wprowadzający swoje produkty na krajowy rynek, zobowiązani są do wniesienia organizacjom zbiorowego zarządzania opłat w wysokości nieprzekraczającej 3 proc. kwoty należnej z tytułu sprzedaży tych urządzeń. Wysokość takich należności oraz wykaz nośników, których one dotyczą ustala w rozporządzeniu Minister Kultury.
W praktyce naliczanie podatku od piractwa powoduje liczne problemy interpretacyjne i jest częstym przedmiotem orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ostatnio, ważne orzeczenie poruszające problematykę opłat reprograficznych zapadło w sprawie Amazon przeciwko
Austro-Mechana (C-521/11) z dnia 11 lipca 2013 r. Trybunał orzekł między innymi, iż zgodnie z prawem unijnym opłaty reprograficzne mogą być pobierane od każdego czystego nośnika oraz urządzenia służącego do reprodukcji, które zostało po raz pierwszy wprowadzone do obrotu w danym państwie niezależnie od tego w jakim celu używa go kupujący. Trybunał zaznaczył przy tym, iż ustawodawca krajowy ma obowiązek zapewnić skuteczny mechanizm zwrotu takiej opłaty, jeżeli nośnik służy nie do użytku prywatnego, a w celach profesjonalnych, np. przedsiębiorcom do utrwalania własnych dokumentów.
Kupując czysty nośnik czy urządzenie służące do powielania, każdy uiszcza opłatę za potencjalne „piratowanie" utworów na własny użytek. Dopiero po wykazaniu, iż celem zakupu nie jest kopiowanie cudzych dzieł, można domagać się jej zwrotu.