Przemoc wobec kobiet jest jednak brutalniejsza.
Według raportu, w 2012 roku 7 proc. kobiet i tyluż mężczyzn było narażonych na przemoc psychiczną i fizyczną. Równie często w wypadku obu płci występowały znieważenia i pobicia. Niemalże równie bezlitośni w używaniu gróźb i szykanowaniu okazali się kobiety i mężczyźni . Ofiarami ciężkiego pobicia i przemocy seksualnej były jednak najczęściej kobiety. 29 proc. z nich wymagało pomocy lekarza. W grupie mężczyzn do służby zdrowia zwrócił się jedynie maleńki ułamek.
Raport Rady Zapobiegania Przestępstwom nie jest zaskoczeniem. Do opinii publicznej docierały już wcześniej podobne wnioski. To, że mężczyzna jest narażony na fizyczną i psychiczną przemoc równie często jak kobieta, potwierdzili też badacze z Akademii Sahlgrenska przy uniwersytecie w Göteborgu. Swoje badanie oparli na dwóch sondażach. W jednej grupie 8 proc. mężczyzn przyznało, że było bitych przez partnerkę, w drugiej 11 proc. Odsetek kobiet, które doświadczyły przemocy fizycznej, stanowił w obu grupach 8 proc.
Jednocześnie jednak badanie ujawniło, że większość mężczyzn (64 proc.), którzy padli ofiarą przemocy, było również jej sprawcami. Wśród kobiet jednocześnie ofiarami i sprawczyniami było 40 proc. Podczas gdy kobiety tłumaczyły, że użyły siły w obronie własnej, mężczyźni twierdzili, że posunęli się do przemocy, ponieważ czuli się zranieni lub ich obrażono.
Z badania wynika też, że przedstawicieli obu płci równie często prześladowały myśli samobójcze, gdy partnerzy znęcali się nad nimi.