Reklama

Longchamps de Bérier o atakach terrorystów w Paryżu

Tolerancja, troska o kolonie oraz specyficzna fascynacja odrębnością etniczną lub religijną to cechy, a nawet, rzec można, osiągnięcia, Republiki Francuskiej i jej narodu politycznego bardzo bliskie późnej republice rzymskiej.

Publikacja: 22.11.2015 07:54

Longchamps de Bérier o atakach terrorystów w Paryżu

Foto: 123RF

Z Pól Marsowych, tym razem nad Sekwaną, zabrzmiało pytanie o zaciąg na „wojnę" ze sprawcami bestialskich ataków – nie tylko przecież na ludzi, lecz i na ustrój. Dobrze, gdyby wzięto przykład z rzymskiego „senatus consultum ultimum" i wszelkie działania prowadzono z rozmysłem oraz zgodnie z prawem. W końcu nieoficjalny emblemat dzisiejszej Francji to otoczone przez liście oliwne i dębowe (oznaczające odpowiednio pokój i mądrość) starożytne fasces, czyli rózgi noszone przez liktorów przed najwyższymi urzędnikami: przed dyktatorem w liczbie 24, przed każdym z dwóch konsulów po 12, a sześciu przed pretorem. Gdy wychodzili poza granice Miasta, w każdy obwiązany rzemieniem pęk wtykano topór o pojedynczym żelaznym ostrzu, jak widać dziś nad francuską tarczą z dumnymi literami RF.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Chleba nie będzie, będą igrzyska
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: „Szturm na KRS”, czyli wielka awantura o nic
Opinie Prawne
Kalikst Nagel: Centralny Port Komunikacyjny, polonizacja i zmiana myślenia
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Nadchodzą sędziowskie Pompeje?
Opinie Prawne
Patrycja Gołos: Czy rząd zda egzamin z deregulacji?
Reklama
Reklama