Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 13.11.2016 08:10 Publikacja: 13.11.2016 04:00
Foto: www.sxc.hu
Pokazuje to piątkowy wyrok Sądu Najwyższego, mocą którego Tomasz Lis, redaktor naczelny „Newsweeka", ma opublikować sprostowanie autorstwa biznesmena Marka Falenty. To jeden z oskarżonych w sprawie nielegalnego nagrywania w „Sowa i Przyjaciele" osób z kręgów polityki i biznesu. Domagał się opublikowania sprostowania, że m.in. „nie kupował nagrań podsłuchów i nie przekazywał ich dziennikarzom". Twierdzi, że jest niewinny i liczy na uniewinnienie. Tygodnik odmówił publikacji, wskazując, że sprostowanie dotyczy korekty informacji nieprawdziwych, a sądy tego w ogóle nie badały, niczego zatem ono nie prostuje, przeciwnie, dezinfomuje. Przypomnijmy, że prawo prasowe (art. 31a) stanowi, że redaktor naczelny obowiązany jest opublikować bezpłatnie „rzeczowe i odnoszące się do faktów sprostowanie nieścisłej lub nieprawdziwej wiadomości zawartej w materiale prasowym".
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Politycy mówią: nauczyliśmy się funkcjonować bez Trybunału Konstytucyjnego. Ale czy na pewno lepiej jest grać be...
Problemem, z jakim mamy do czynienia na granicy polsko-niemieckiej, jest stwarzanie pozorów legalności działań t...
Posłowie mogli spokojnie "odpuścić" temat jawności płac wiedząc, że zajmie się nim resort rodziny, który szykuje...
Zbigniewa Ziobrę łatwo się krytykuje, dużo trudniej po byłym ministrze sprawiedliwości i jego „reformach” posprz...
Z restrukturyzacją publicznych zakładów opieki zdrowotnej jest trochę jak z upadłością. Kto raz upadnie, przez w...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas