Trudny społeczny osąd
Materia jest niezmiernie delikatna. Wiem, że jako radcy prawnemu nie wypada mi krytykować sądów i nawet nie zamierzam tego robić. Sprawa nie jest błaha, bo oto toczy się walka o niezawisłość sędziowską, która może zostać utracona. Obawiam się jednak, że sędziom może być trudno wygrać tę walkę w społeczeństwie, w którym ciągle ktoś powtarza, że (cytuję) „sędziowie w naszym kraju bronią przestępców i dobrze, że minister sprawiedliwości coś chce z tym zrobić". Z moich obserwacji wynika, że zdecydowanie lepsza jest ocena pracy sądów cywilnych, których działania i ja oceniam wysoko (choć nie zawsze zgadzam się z ich wyrokami).
Wydaje mi się, że winę za małą popularność orzeczeń sądów karnych ponosi doktryna nie do końca dostosowana do nowych realiów. Na studiach uczono mnie, że kara nie powinna być dotkliwa, ale nieuchronna i zmierzać do wychowania. Wykrywalność przestępstw w naszym kraju nie jest wysoka, co sprawia, że kara nie jest ani nieuchronna, ani dotkliwa, i w dodatku raczej nie wychowuje. By zobaczyć, co młodzi ludzie myślą o skuteczności Temidy i nieuchronności kary, wystarczy po meczu wyjść na ulicę (a może lepiej nie wychodzić z domu). Można też włączyć telewizor, by dowiedzieć się, że znów jakieś nastolatki dla zabawy pobiły mężczyznę w parku. Niestety, żyjemy w czasach, w których coraz więcej przestępstw popełnia się z nudów i dla zabawy, bo prawie nikt nie boi się postępowań karnych.
Nie zgadzam się ze stwierdzeniami teoretyków prawa, że kara powinna wychowywać i najlepszym na to sposobem jest jej zawieszanie. Zawieszanie zdecydowanie częściej odbierane jest przez społeczeństwo jako dowód bezkarności przestępcy i tak naprawdę zachęca innych do łamania przepisów.
Dziwne, że w postępowaniach administracyjnych surowych kar wymierzanych zwykłym obywatelom jakoś nikt nie chce zawieszać – powie niejeden rozgoryczony.
Zwolennicy zawieszenia zapewne będą przekonywać, że dzięki niemu sprawca ma świadomość, że zostaje poddany próbie. Jeżeli w tym okresie popełni przestępstwo podobne i zostanie za nie skazany, kara będzie odwieszona. I to jest właśnie ten bezcenny element wychowawczy.
Nie można tracić z pola widzenia, że wiele przestępstw popełnianych w naszym kraju ma charakter okazjonalny. Ot, trzeba pomóc szwagrowi w sprawie cywilnej i złożyć fałszywe zeznania, czy też przepisać na córkę majątek, bo przecież trudno, by wszystko zabrał komornik. Jest oczywiste, że sprawca tego rodzaju czynu (często osoba wykształcona) nie popełni w przyszłości przestępstwa podobnego, nie łudźmy się więc, że kara w zawieszeniu będzie miała dla niego element wychowawczy.