Aktualizacja: 23.09.2018 19:15 Publikacja: 23.09.2018 18:09
Foto: stock.adobe.com
Zawsze uprawiałem naukę; polityką zająłem się tylko dlatego, że chcę ratować cywilizację. Gdy statek w niebezpieczeństwie, trzeba z młotkiem łatać dziury w dnie, choćby było się np. filozofem. Proszę więc nie traktować poniższego jako wypowiedzi politycznej.
Nie jestem ani pro- ani anty-szczepionkowcem. Ale uważam, że każdy powinien decydować o szczepieniu swoim i swoich dzieci. Zarówno zaszczepienie jak i niezaszczepienie niesie za sobą pewne ryzyko. Państwo nie jest jednak właścicielem niewolników, by decydować za nich w sprawach ich życia i zdrowia. A tłumaczenie, że „osoba niezaszczepiona może zachorować i potem zarazić inne" jest bez sensu, bo zarazić mogą się jedynie osoby niezaszczepione. Oczywiście zakładając, że szczepionki chronią przed chorobą.
Coraz częściej łączy nas pragnienie, by moralne pocieszenia zastąpić wreszcie realnymi sukcesami państwa. Ten no...
Choć zgodnie z nowymi ustaleniami państwa NATO mają wydawać na obronność 5 proc. PKB, to na zakupy zbrojeniowe i...
Jeśli premier Donald Tusk utrzyma obecny kurs, to niedługo naprawdę załamie się porządek konstytucyjny. Nihilizm...
Dlaczego tak trudno odzyskać nam od Niemców zrabowane dzieła sztuki? Aby przełamać impas, sądzę, że potrzebna je...
Co roku rozmawiamy o paskach na szkolnych świadectwach. A może powinniśmy zacząć rozmawiać o tym, czy papierowe...
Z wyborów na wybory gierki pod hasłem „Cóż szkodzi obiecać?” przynoszą coraz lepsze rezultaty. A nieomylny Elekt...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas