Paweł Łepkowski: Wirusowe ostrzeżenie

Epidemie od wieków zmieniały naszą cywilizację. Przypominały dumnym władcom świata o ich kruchości wobec potęgi natury.

Publikacja: 28.01.2020 21:00

Paweł Łepkowski: Wirusowe ostrzeżenie

Foto: AFP

Nie wiemy, ile dokładnie takich plag dotknęło gatunek homo sapiens w ciągu ok. 350 tys. lat jego istnienia. Znamy tylko te stosunkowo niedawne, o których wspominają zachowane do dziś kroniki historyczne.

Za najstarszą znaną nam epidemię, która zmieniła bieg historii, uznaje się plagę, która nawiedziła Rzym za panowania Marka Aureliusza w 165 r. n.e. Jak w przypadku każdej innej zarazy, jej początki spowija mrok tajemnicy. Rzymianie tłumaczyli sobie pomór klątwą bogów obrażonych na legionistę, który zbezcześcił świątynię Apolla w odległej Seleucji. Był on pierwszą ofiarą epidemii, która w ciągu roku uśmierciła 15 mln ludzi żyjących od gór Kaukazu aż po iberyjskie wybrzeże Atlantyku.

Przeczytaj: Życie w centrum epidemii: Kierowcy jak bohaterowie

W 542 r. inna epidemia zabiła połowę populacji Europy, a kolejna, zwana czarną śmiercią, przetoczyła się w latach 1346–1353 przez olbrzymie połacie Azji, Afryki i Europy, uśmiercając według szacunków 80–200 mln ludzi.

Plagi zmieniały bieg dziejów. To nie hiszpańska stal, ale niewidzialny wirus ospy prawdziwej zgładził kulturę prekolumbijską obu Ameryk. Z kolei najstraszniejsza grypa w dziejach podwoiła śmiertelne żniwo I wojny światowej.

Żyjemy w przekonaniu, że raz na zawsze pokonaliśmy dżumę, ospę, cholerę i inne choroby zakaźne. Koronawirus z Wuhan pokazuje, w jakim jesteśmy błędzie. To zapewne jedynie ostrzeżenie, ale natura wcześniej czy później znów z wielką mocą przypomni nam o swej potędze.

Nie wiemy, ile dokładnie takich plag dotknęło gatunek homo sapiens w ciągu ok. 350 tys. lat jego istnienia. Znamy tylko te stosunkowo niedawne, o których wspominają zachowane do dziś kroniki historyczne.

Za najstarszą znaną nam epidemię, która zmieniła bieg historii, uznaje się plagę, która nawiedziła Rzym za panowania Marka Aureliusza w 165 r. n.e. Jak w przypadku każdej innej zarazy, jej początki spowija mrok tajemnicy. Rzymianie tłumaczyli sobie pomór klątwą bogów obrażonych na legionistę, który zbezcześcił świątynię Apolla w odległej Seleucji. Był on pierwszą ofiarą epidemii, która w ciągu roku uśmierciła 15 mln ludzi żyjących od gór Kaukazu aż po iberyjskie wybrzeże Atlantyku.

Opinie polityczno - społeczne
Michał Matlak: Czego Ukraina i Unia Europejska mogą nauczyć się z rozszerzenia Wspólnoty w 2004 r.
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Wolność słowa w kajdanach, ale nie umarła
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Jak Hołownia może utorować drogę do prezydentury Tuskowi i zwinąć swoją partię
Opinie polityczno - społeczne
Michał Kolanko: Partie stopniowo odchodzą od "modelu celebryckiego" na listach
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Dlaczego nie ma zgody USA na biało-czerwoną szachownicę na F-35?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił