Reklama

Maszyna do karaoke

Chińska armia co roku zwiększa swój budżet. W tym roku zamierza także zainwestować w śpiewanie.

Publikacja: 17.06.2014 08:03

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa

Karaoke to dosłownie „pusta orkiestra". Pusta, bo jej nie ma, a muzyka przecież gra. Orkiestrą można stać się samemu. To jeden z najdziwniejszych wynalazków w historii, ponieważ pomimo swojego ogromnego sukcesu nie tylko w Azji, ale i na świecie, nie przyniósł swojemu wynalazcy pieniędzy.

Pierwszy typ urządzenia do śpiewania z telewizorem nazywał się Juke 8. Jego pechowym pomysłodawcą, który rozpoczął nową gałąź rozrywki, był DaisukeInoue. Rzecz działa się w 1971 roku. Wtedy jeszcze nawet nie podłączało się Juke 8 do tv, gadżet składał się ze wzmacniacza, pojemnika na monety i samochodowego radia. Firma Inoue sprzedała 25 tys. sztuk podstawowej wersji karaoke, a potem pojawiła się konkurencja. Przez kilka lat Japończyk potrafił sobie z nią poradzić, ale ostatecznie przegrał, gdy na rynku pojawiły się płyty CD.

Przełomowy wynalazek

Obecnie liderem rynku jest firma Daiichikosho. Trudno ocenić wartość tego segmentu rozrywki na świecie, ale w samej Japonii szacuje się go na ponad 6 mld dolarów. Inoue pozostało jedynie cieszyć się zaliczeniem do grona najbardziej wpływowych Azjatów XX wieku przyznanym przez magazyn Time w 1999 roku oraz Ig Noblem, czyli nagrodą za stosunkowo niepotrzebne i bzdurne wynalazki, który przyznano mu na Harvardzie w 2004 roku.

Karaoke podbija kolejne rynki, ale Inoue nie spodziewał się, że po jego wynalazek może sięgnąć także chińska armia. Według ostatnich badań przeprowadzonych na zlecenie pekińskiego rządu chiński żołnierz zwiększa swoje rozmiary na przestrzeni ostatnich lat, a co za tym idzie potrzebuje też więcej rozrywki. Chińczycy jedzą więcej mięsa i nabiału, dlatego rosną. Z tych samych powodów w XX wieku każde kolejne pokolenie Japończyków było wyższe. Żołnierze mają średnio 2 centymetry więcej wzwyż i 5 centymetrów wszerz – zmianę zaobserwowano na przestrzeni ostatnich 20 lat. Chińska armia nie tylko zwiększa swój budżet (do 130 mld dolarów), ale i rzeczywiste rozmiary.

Śpiewanie na służbie

Większy budżet można tłumaczyć zatem nie tylko ukrytymi przed opinią publiczną zamiarami terytorialnej ekspansji, ale koniecznością zaprojektowania większych czołgów. W końcu kierowca musi się móc wygodnie obrócić, nie można ot tak kazać mu schudnąć. Żeby chińscy żołnierze czuli się w wojsku jeszcze lepiej, armia chce sprawić im boom boxy, elektroniczne instrumenty oraz maszyny do karaoke.

Reklama
Reklama

Zapotrzebowanie będzie spore, bo nowa grupa docelowa to 2,3 mln żołnierzy. Dowództwo tłumaczy swoją decyzję chęcią zadbania o potrzeby duchowe i kulturalne. To jedna z części strategii rozwoju armii wdrażaną przez prezydenta Chin Xi Jingpinga. Niedługo można będzie mówić – całkowicie zgodnie z prawdą - że chiński żołnierz idzie do boju z pieśnią na ustach.

Karaoke to dosłownie „pusta orkiestra". Pusta, bo jej nie ma, a muzyka przecież gra. Orkiestrą można stać się samemu. To jeden z najdziwniejszych wynalazków w historii, ponieważ pomimo swojego ogromnego sukcesu nie tylko w Azji, ale i na świecie, nie przyniósł swojemu wynalazcy pieniędzy.

Pierwszy typ urządzenia do śpiewania z telewizorem nazywał się Juke 8. Jego pechowym pomysłodawcą, który rozpoczął nową gałąź rozrywki, był DaisukeInoue. Rzecz działa się w 1971 roku. Wtedy jeszcze nawet nie podłączało się Juke 8 do tv, gadżet składał się ze wzmacniacza, pojemnika na monety i samochodowego radia. Firma Inoue sprzedała 25 tys. sztuk podstawowej wersji karaoke, a potem pojawiła się konkurencja. Przez kilka lat Japończyk potrafił sobie z nią poradzić, ale ostatecznie przegrał, gdy na rynku pojawiły się płyty CD.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Prekonstrukcja rządu. Jak Donald Tusk może jeszcze uratować władzę
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Protesty antyimigranckie, czyli czy górale zatęsknią za arabskimi turystami?
Opinie polityczno - społeczne
„To byli i są nasi chłopcy”. Widzieliśmy wystawę w Muzeum Gdańska
Opinie polityczno - społeczne
Niezauważalne sukcesy rządu. Dlaczego ekipa Donalda Tuska sprzedaje tylko złe wiadomości?
Opinie polityczno - społeczne
Na decyzji Andrzeja Dudy w sprawie Roberta Bąkiewicza zyska Konfederacja
Reklama
Reklama