Reklama
Rozwiń

Bogusław Chrabota: Powódź 2024. Raport NIK jak lekcja

Niezbędna jest praktyka szybkiej i automatycznej synchronizacji polityki budowlanej samorządów z najświeższymi danymi o ryzyku powodziowym; natychmiastowe korekty planów i obowiązkowe konsultacje z Wodami Polskimi tam, gdzie planów nie ma. Czy to możliwe?

Aktualizacja: 20.09.2024 06:08 Publikacja: 20.09.2024 04:30

Sytuacja po powodzi w Lewinie Brzeskim

Sytuacja po powodzi w Lewinie Brzeskim

Foto: PAP/Michał Meissner

Prezentowany na łamach „Rzeczpospolitej” raport Najwyższej Izby Kontroli jest nie tylko wybiórczy, w sensie prezentowania procesu decyzyjnego zaledwie w części samorządów, ale przede wszystkim ahistoryczny. I to najważniejszy zarzut, jaki stawiają mu samorządowcy.

Na bazie czego wydawano decyzje o zabudowywaniu terenów obciążonych ryzykiem powodziowym?

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Tylko spokój może nas uratować
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Grok z kapustą, czyli sztuczna inteligencja Krzysztofa Bosaka
felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama