Zuzanna Dąbrowska: Projekt o TK to śrubokręt Ziobry

Tadeusz Cymański z Suwerennej Polski szczerze przyznał, że sędziów trzeba przymusić do orzekania. – Czy pan wie, co mówi? – pytali posłowie i posłanki opozycji.

Publikacja: 23.05.2023 21:00

Czy głosowania podczas posiedzenia komisji świadczą o tym, że naprawdę deal został zawarty?

Czy głosowania podczas posiedzenia komisji świadczą o tym, że naprawdę deal został zawarty?

Foto: PAP/Piotr Nowak

Projekt ustawy o zmianie ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym jest narzędziem służącym Suwerennej Polsce do walki z własnym koalicjantem. Pomysł PiS na pozbycie się kłopotu z paraliżem Trybunału Konstytucyjnego, którym kieruje Julia Przyłębska, czyli zmniejszenie orzekającego składu TK, to działanie wynikające z konfliktu w obozie władzy, a ludzie Ziobry się tym konfliktem żywią.

Za projektem nie stoją żadne względy merytoryczne oprócz chęci siłowego rozwiązania strajku sędziów związanych z Suwerenną Polską, którzy nie chcą orzekać pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej i nie uznają jej za prezesa.

Na 31 maja wyznaczono posiedzenie TK w pełnym składzie, co ma być kolejnym testem dla władzy. Do tego czasu projekt nie zostanie uchwalony i jest prawdopodobne, że ani spór kompetencyjny prezydenta z Sądem Najwyższym, ani wniosek prezydenta o zbadanie konstytucyjności ustawy o SN – rozstrzygnięte w tym terminie nie zostaną.

Czytaj więcej

Trybunał ma odblokować ustawa. Jest decyzja sejmowej komisji

Podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka opozycja walczyła o zablokowanie procedowania projektu, a przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy, w tym ci z Suwerennej Polski – o przyspieszenie debaty. ZP wygrała z wnioskami wiceprzewodniczącej komisji Kamili Gasiuk-Pihowicz (KO) jednym głosem.

– Dogadali się – uznali posłowie opozycji. A to oznaczało przyjęcie projektu przez komisję czyli zgodę w obozie władzy na operację okrojenia pełnego składu sędziów TK. A co najważniejsze – potwierdzałoby polityczne porozumienie PiS i Suwerennej Polski.

Czy głosowania podczas posiedzenia komisji świadczą o tym, że naprawdę deal został zawarty? Poseł Tadeusz Cymański (SP) oświadczył, że chodzi mu o „prawo dla człowieka” i skłonienie TK do sprawnego postępowania. – Gdyby Trybunał chciał sprawnie pracować, toby pracował – ripostował Tomasz Zimoch z Polski 2050.

Czytaj więcej

KRS poparła wniosek prezydenta ws. ustawy o SN i przystępuje do sprawy w TK

Czy owo porozumienie ZP przetrwa przez cały czas potrzebny do procedowania projektu? Pokaże to postawa sędziów 31 maja, ale to nie będzie koniec. Jeśli obozowi władzy uda się projekt przegłosować po czwartkowej debacie plenarnej, trafi on do Senatu, który na decyzję ma miesiąc. Potem trzeba ewentualne weto Senatu odrzucić. A to będzie już lipiec i finisz formowania list wyborczych. I o to właśnie chodzi Suwerennej Polsce, która przez cały ten czas będzie dysponować instrumentem do dyscyplinowania PiS i prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Podczas obrad komisji poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek cytował uzasadnienie sprzed kilku lat, w którym PiS doprowadził do rozszerzenia pełnego składu orzekającego TK. – PiS z 2015 roku nie zgadza się z PiS z 2023 roku – wytykał Śmiszek i złożył wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, podobnie jak posłowie KO. – A może od razu zmniejszycie skład do jednoosobowego i Julia Przyłębska sama będzie podejmowała decyzje, jakie chcecie? – pytała Barbara Dolniak (KO).

Wniosek o odrzucenie projektu przegrał jednym głosem. I to jest obecna miara dla większości parlamentarnej.

Projekt ustawy o zmianie ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym jest narzędziem służącym Suwerennej Polsce do walki z własnym koalicjantem. Pomysł PiS na pozbycie się kłopotu z paraliżem Trybunału Konstytucyjnego, którym kieruje Julia Przyłębska, czyli zmniejszenie orzekającego składu TK, to działanie wynikające z konfliktu w obozie władzy, a ludzie Ziobry się tym konfliktem żywią.

Za projektem nie stoją żadne względy merytoryczne oprócz chęci siłowego rozwiązania strajku sędziów związanych z Suwerenną Polską, którzy nie chcą orzekać pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej i nie uznają jej za prezesa.

Pozostało 82% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Kacper Głódkowski z kolektywu kefija: Polska musi zerwać więzi z izraelskim reżimem
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Wybory do PE. PiS w cylindrze eurosceptycznego magika
Opinie polityczno - społeczne
Tusk wygrał z Kaczyńskim, ograł koalicjantów. Czy zmotywuje elektorat na wybory do PE?
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Strzembosz: Czego chcemy od Europy?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Warzecha: Co Ostatnie Pokolenie ma wspólnego z obywatelskim nieposłuszeństwem