Takie działania zwierzchnika sił zbrojnych nie rozwiązują problemu związanego z wadliwą reakcją państwa na incydent z rosyjską rakietą.
Oficjalnie tematem spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego było przygotowanie do lipcowego szczytu NATO w Wilnie. Ale też rozmawiano na temat perturbacji związanych z „kryzysem rakietowym”. Po odnalezieniu w kwietniu szczątków rakiety Mariusz Błaszczak, szef MON, odpowiedzialność za niepoinformowanie o fakcie naruszenia polskiej przestrzeni już w grudniu 2022 r. zrzucił na dowódcę generalnego. Zarzucił mu brak właściwej reakcji, czyli zaniechanie poszukiwania szczątków. Powołał się też na niekorzystne, jego zdaniem, wobec dowódcy ustalenia kontroli NIK dotyczącej obrony powietrznej kraju.
Czytaj więcej
- W trakcie tego spotkania bardzo szeroko omówione zostały wszystkie działania, które zostały zaplanowane do realizacji przed zbliżającym się szczytem NATO w Wilnie. Są to działania skupione na kwestii dotyczącej planowania regionalnego, generacji sił, również struktury dowodzenia i adaptacji struktury dowodzenia sojuszu NATO do współczesnych wyzwań, do aktualnych wyzwań - poinformował po naradzie zwołanej przez prezydenta Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Raport z kontroli dowództwa autorstwa MON trafił do prezydenta i premiera. Andrzej Duda przyznał, że się z nim zapoznał, ale jego urzędnicy, studząc emocje, wskazywali, że nie ma podstaw do wyciągania konsekwencji personalnych zarówno wobec dowódcy generalnego, jak i ministra, którego dymisji oczekuje opozycja.
Spotkanie zaplanowane na około półtorej godziny, trwało ponad trzy. Z naszych informacji wynika, że obydwie strony pozostały przy swoich stanowiskach, nie doszło do przełomu, chociaż, jak zapewniał Jacek Siewiera, „panowie przywitali się i są ze sobą w kontakcie telefonicznym”. Ominął odpowiedź na pytanie, czy konflikt został zażegnany. – Realizacja zadań w wojsku odbywa się bez względu na nastroje w strukturze. Zrozumienie procedur i naprawa tych, które tego wymagają, są kluczowe – podkreślił. Zapowiedział weryfikację procedur reagowania, także na poziomie NATO, m.in. w kwestii balonów, które wysyła nad terytorium Polski Białoruś.