W poniedziałkowej „Rzeczpospolitej” Jędrzej Bielecki napisał, że Joe Biden przedstawi się w Warszawie jako wojenny prezydent i zapowie walkę z Putinem „do upadłego”. Polska przyjęła bezalternatywnie najbardziej jastrzębi kurs, a na dodatek – na co w „Rzeczpospolitej” wskazywałem kilkakrotnie – bezpodstawnie utożsamiła własny interes z ukraińskim i amerykańskim. To prawda, jest wiele punktów zbieżnych, ale nie ma identyczności. Dlatego strategiczny kurs, o którym zapewne Joe Biden powie we wtorek (tekst z uwagi na cykl wydawniczy powstał przed wystąpieniem prezydenta USA – red.), będzie dla nas oznaczał nie tylko gigantyczne koszty, ale też rosnące z każdym miesiącem niebezpieczeństwo eskalacji, której Polska padnie pierwszą ofiarą. Na takie zagrożenie wskazują praktycznie wszystkie amerykańskie think tanki.