Chichot historii

Przyznawanie statusu działacza opozycji odbywa się w Polsce według zasady „Zabijcie wszystkich! Bóg rozpozna swoich" – pisze były opozycjonista.

Aktualizacja: 10.01.2018 16:32 Publikacja: 08.01.2018 17:48

Co mógł począć prezes Jarosław Szarek w sytuacji, gdy wiedział, że IPN posiada podpisaną przez Choje

Co mógł począć prezes Jarosław Szarek w sytuacji, gdy wiedział, że IPN posiada podpisaną przez Chojeckiego zgodę na nieujawnienie treści przesłuchania po zatrzymaniu w Radomiu w 1976 roku?

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

W internecie trwa akcja zbierania podpisów pod apelem do prezesa IPN Jarosława Szarka o zmianę jego decyzji w sprawie Mirosława Chojeckiego, de facto odmawiającej mu statusu działacza opozycji.

W akcję zaangażowały się setki zacnych osób ze wszystkich stron sceny politycznej. Większość z sygnatariuszy podpisała po prostu apel; ci, którzy komentują sprawę, na ogół odsądzają od czci i wiary IPN i jego prezesa lub pomstują na PiS. Czy słusznie? Czy prezes Szarek miał jakiekolwiek pole manewru?

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Agnieszka Markiewicz: Niebezpieczna wiara w dobrą wolę Iranu
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Zetki nie wierzą we współpracę Nawrockiego i rządu Tuska
Opinie polityczno - społeczne
Prof. Stanisław Jędrzejewski: Algorytmy, autentyczność, emocje. Jak social media zmieniają logikę polityki
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Niekonstruktywne wotum zaufania
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Kubin: Czy Izrael mógł zaatakować Iran?