Joanna Ćwiek: Młodym nie da się łatwo wcisnąć HiT-u

Choć PiS chce za wszelką cenę wychować swoich wyborców, trudno liczyć na to, że uczniowie będę podatni na indoktrynację. Bo to mądrzy ludzie są.

Publikacja: 01.11.2021 20:02

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

By HiT, nowy przedmiot, którego rychłe wprowadzenie zapowiedział Przemysław Czarnek, rzeczywiście stał się hitem, musi przedstawiać pełną historię i różne punkty widzenia. Biorąc jednak pod uwagę to, kto będzie pisał podstawę programową, trudno jest się spodziewać światopoglądowej neutralności.

Taki przedmiot od dawna postulowały środowiska prawicowe. To też podobno ma powodować, że młodzi ludzie mniej chętnie oddają w wyborach swój głos na PiS. – Przeprowadziliśmy bardzo ciężką, trudną skomplikowaną reformę organizacyjną szkolnictwa, edukacji, ale zatrzymaliśmy się w pół kroku, nie przeprowadziliśmy reformy programowej. To jest jeden z tych elementów, które będą się na nas mściły – mówił po wyborach prezydenckich Ryszard Terlecki, komentując liczbę głosów oddanych na Rafała Trzaskowskiego.

Dlatego też w czerwcu 2021 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński, prezentując Polski Ład, powiedział: „W szkołach średnich wprowadzimy naukę historii dwoma nurtami tzn., historię powszechną i historię Polski. Dla każdego z tych nurtów będzie przeznaczone dwie, trzy, może więcej godzin w ciągu tygodnia zajęć". Historia i teraźniejszość (HiT) ma być w szkołach już w przyszłym roku.

Czytaj więcej

Czarnek o HiT i odchudzaniu podstawy programowej

W ubiegłym tygodniu posłanki Koalicji Obywatelskiej, Katarzyna Lubnauer i Kinga Gajewska, przeprowadziły kontrolę w Ministerstwie Edukacji i Nauki i poznały nazwiska ekspertów, którzy układają podstawę programową nowego przedmiotu. Są to: prof. Grzegorz Kucharczyk, dr Robert Derewenda, dr Małgorzata Żaryn, dr Wojciech Muszyński, a także dr hab. Mieczysław Ryba, prof. KUL, oraz filozof dr Paweł Milcarek. W grupie jest też Włodzimierz Kowalczyk z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Wszystkie te osoby, poza przedstawicielem CKE, są związane z PiS. „Wśród nich radni PiS, kandydaci na radnych, politycy PiS, żona [byłego – przyp. red.] senatora Żaryna , obrońcy Bąkiewicza, eksperci TVP, członkowie komitetu honorowego Lecha Kaczyńskiego" – komentowała na Twitterze Kinga Gajewska.

Ale według ministra edukacji dobór ekspertów nie budzi zastrzeżeń. – To, że nie są komunistami, że nie są agentami SB, że nie są zarejestrowani na listach agentów SB, że nie są fałszerzami historii, to, że nie są propagandzistami Platformy Obywatelskiej, to wydaje mi się, że to ich zaleta. Też brałem to pod uwagę, dlatego właśnie ich wybrałem – mówił Czarnek podczas konferencji prasowej. O tym, że mają kontrowersyjne poglądy, już nie wspomniał.

Minister zapowiada. że nie chce zwiększyć obciążenia nauką uczniów. Dlatego też zostanie okrojony materiał z historii starożytnej i średniowiecza. Będzie też mniej lekcji WOS.

Czy to wychowa „człowieka PiS"? Przedstawiciele rządzącego ugrupowania z pewnością mają nadzieję, że tak. Szkoda jednak, że nie biorą w swoich planach pod uwagę mądrości młodych ludzi, mających dostęp do różnych źródeł wiedzy i tego, że wcale nie muszą być podatni na indoktrynację. I potrafią odróżnić, co jest „ściemą", a co nie. Za karę będą musieli się męczyć na lekcjach, które niewiele im dadzą i zabiorą czas.

By HiT, nowy przedmiot, którego rychłe wprowadzenie zapowiedział Przemysław Czarnek, rzeczywiście stał się hitem, musi przedstawiać pełną historię i różne punkty widzenia. Biorąc jednak pod uwagę to, kto będzie pisał podstawę programową, trudno jest się spodziewać światopoglądowej neutralności.

Taki przedmiot od dawna postulowały środowiska prawicowe. To też podobno ma powodować, że młodzi ludzie mniej chętnie oddają w wyborach swój głos na PiS. – Przeprowadziliśmy bardzo ciężką, trudną skomplikowaną reformę organizacyjną szkolnictwa, edukacji, ale zatrzymaliśmy się w pół kroku, nie przeprowadziliśmy reformy programowej. To jest jeden z tych elementów, które będą się na nas mściły – mówił po wyborach prezydenckich Ryszard Terlecki, komentując liczbę głosów oddanych na Rafała Trzaskowskiego.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jarosław Kaczyński i Donald Tusk – panom już dziękujemy
Opinie polityczno - społeczne
Adam Lipowski: NATO wspiera Ukrainę na tyle, by nie przegrała wojny, ale i nie wygrała z Rosją
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Polska nie powinna delegować swej obrony do mało wiarygodnego partnera – Niemiec
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Koszmar Ameryki, czyli Putin staje się lennikiem Chin
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Czy Rafał Trzaskowski walczy z krzyżem?