Marcin Przeciszewski: Podobno w Polsce „gwałcona” jest świeckość państwa, którą gwarantuje konstytucja.
Bp Stanisław Budzik:
Polska konstytucja nie mówi o świeckości, lecz o bezstronności. Państwo winno zapewnić obywatelom wolność w wyznawaniu religii bądź byciu niewierzącym. Zwolennicy świeckości utożsamiają ją na ogół z nieobecnością religii w przestrzeni publicznej. Tak pojmowana świeckość zawiera w sobie pewien element ideologiczny. Zasada bezstronności jest o wiele lepszą gwarancją praw człowieka
Jak polski model wygląda na tle współczesnej Europy?
Kraje typowo protestanckie i prawosławne mają tradycję bliższych związków Kościoła z państwem. W Anglii monarcha jest nawet głową Kościoła. Na drugim biegunie są państwa o tradycjach radykalnego rozdziału, jak choćby Francja. W Niemczech zaś oba wielkie Kościoły: katolicki i protestancki, uważane są za ważny element stabilizacji życia społecznego. Państwo ceni sobie dobre relacje z Kościołami, docenia ich działalność społeczną i konsultuje w wielu sprawach. Nawet we Francji w państwowych szkołach zostawia się wolne popołudnie w środę, aby dzieci mogły udać się na religię.