Kornel Morawiecki o gazie łupkowym

Jestem pewien, że red. Igor Janke zdaje sobie sprawę z ważniejszych wyzwań, jakie stoją przed Polską, od możliwości eksploatacji gazu łupkowego – pisze publicysta

Aktualizacja: 26.05.2011 19:58 Publikacja: 26.05.2011 19:48

Kornel Morawiecki

Kornel Morawiecki

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Red

„Rzeczpospolita" zamieściła artykuł o gazie łupkowym pt. „Najważniejsza polska gra". Autor Igor Janke, twórca portalu Salon 24, to najściślejsza czołówka polskiej publicystyki. Dziennikarz o wielkim wpływie na opinię publiczną, pewnie też i na decyzje polityków. Rządca dusz.

Dezinformuje, rozgrzesza i usypia

Tytułem artykułu i jego treścią Janke sam siebie ustawia w szeregu wypowiadających takie złote myśli jak: „Nicea albo śmierć", czy porównujących rosyjsko- niemieckie porozumienie w sprawie budowy gazociągu północnego (położono go na dnie Bałtyku w ciągu dwóch lat!) do paktu Ribbentrop-Mołotow, czy też traktujących wzniesienie stadionów na Euro 2012, jak nasze być lub nie być.

Taki sposób uprawiania dziennikarstwa i polityki uważam za bałamutny. Jestem pewien, że red. Janke zdaje sobie sprawę z dużo ważniejszych wyzwań i szans, jakie stoją przed Polską w XXI wieku, od możliwości eksploatacji gazu łupkowego. Gazu, który wydobywany przez amerykańskie koncerny im, najprawdopodobniej, będzie przynosił kokosy.

Oczywiście jestem za. Jestem jak najbardziej za absolutnie słusznymi, choć nieco spóźnionymi, radami i apelami autora do decydentów o poważne zajęcie się tą tematyką. Ale jestem zdecydowanie przeciw stawianiu kwestii gazu łupkowego na piedestale polskiej polityki gospodarczej w obecnym stuleciu. Uważam, że takie stawianie tej kwestii dezinformuje, rozgrzesza i usypia, zarówno czytelników, jak i adresatów artykułu.

Czy naprawdę najważniejszą polską grą jest gra o gaz łupkowy? A co z grami: o poziom edukacji, o naukę i innowacyjność, o jakość polskiej administracji i wymiaru sprawiedliwości, o rodzimą przedsiębiorczość, o finanse publiczne, o infrastrukturę, o energetykę, o dostępne budownictwo mieszkaniowe itd.?

Wyliczam tylko niektóre kwestie związane z ekonomią. Ale przecież my Polacy już nieraz graliśmy w dziejach o znacznie wyższe stawki. Dobrze, byśmy mieli taką świadomość na przyszłość. Chyba zgodzi się pan redaktor ze mną, że każdy z tych przykładowych problemów to zadanie znacznie ważniejsze i przerastające „wielką grę o gaz łupkowy w Polsce".

Psu na budę

Znam i podzielam piękne zdanie Cypriana Kamila Norwida: „trzeba rzeczy zwiększać, żeby rzeczy spostrzegli". Ale czy godzi się stosunkowo marginalny, acz modny temat rozdmuchiwać do rozmiarów przesłaniających prawdziwe narodowe wyzwania i interesy?

W realnej gospodarczej grze o Polskę gazy łupkowy i zwykły, a nawet kwestia bezpieczeństwa energetycznego to podświetlane zasłony wodne. Ładne i wygodne dla ukrycia braku wizji i namysłu nad rozwojem społeczno-gospodarczym.

Za takimi i podobnymi zasłonami wszyscy główni politycy, i z rządu, i z opozycji, całkiem niedawno bez żadnego poważnego sprzeciwu, bez żadnej próby poruszenia opinii publicznej, przyjęli doktrynalny europejski program ograniczenia emisji CO2. Odtrąbiając sukcesy ratowania Ziemi przed ociepleniem i obiecując finansową osłonę dla Polski. Jedno i drugie to kolejne polskie „yes, yes", potrzebne psu na budę. Gdyż naprawdę to program ten naraża nasz kraj na wieloletnie, wielomiliardowe straty, na długotrwałe zubożenie całego społeczeństwa.

Gdzie byli wówczas polscy dziennikarze? Dlaczego odpuścili tamtą, na szczęście też nie najważniejszą dla Polski grę? Od 1989 roku przez 22 lata wyprzedaży polskiej gospodarki i uzależniania jej od zachodniego kapitału, prawie nie słyszałem alarmów i wezwań do mobilizacji w polskich mediach. A i dzisiaj nie zauważam zdumienia tuzów naszej publicystyki, kiedy symboliczna persona takiej polityki gospodarczej, prof. Leszek Balcerowicz, stawia w centrum Warszawy zegar długu publicznego. Nikt naiwnie nie ośmiela się zapytać profesora, dlaczego takiego zegara nie postawił przed swoim lustrem.

Wieże nie obronią Polski

Proszę o istotne głosy, o istotną krytykę możnych polskiej polityki i ekonomii, niezależnie jaką pozycję zajmują dziś, a jaką zajmowali w przeszłości. Przecież np. zagrożenie, które nazwę laborystycznym, wyjazdy młodych, wykształconych Polaków w poszukiwaniu pracy za granicą, to zagrożenie o wiele poważniejsze od rosyjskiego monopolu energetycznego. I żaden gaz nas od niego nie wyzwoli.

Amerykańskie wieże wiertnicze, proszę siebie i nas nie łudzić panie redaktorze, nie obronią Polski. Prof. Mariusz-Orion Jędrysek, wybitny znawca geologiczno-surowcowej mapy kraju, jeden z inspiratorów poszukiwań gazu łupkowego w Polsce, mówił mi niedawno, że przy koncentracji wysiłku badawczego za kilka lat moglibyśmy mieć własne technologie do wydobywania tego gazu. Sądzę, że polskie wieże wiertnicze broniłyby nas lepiej przed naciskami czy agresją z każdej strony niż wieże amerykańskie.

Bo to gra o Polską myśl – techniczną i wszelką – gra o polskiego ducha jest stokrotnie ważniejsza od gry o gaz łupkowy. Polscy uczciwi publicyści są potrzebni, są niezbędni do prowadzenia i monitorowania tej dziejowej, narodowej gry. Proszę mi wybaczyć, redaktorze Janke, ale tylko tak widzę pańską drogę do nieba.

Autor był w czasach PRL działaczem antykomunistycznej opozycji, a po wprowadzeniu stanu wojennego współtwórcą i liderem Solidarności Walczącej. Jest specjalistą z dziedziny fizyki teoretycznej

„Rzeczpospolita" zamieściła artykuł o gazie łupkowym pt. „Najważniejsza polska gra". Autor Igor Janke, twórca portalu Salon 24, to najściślejsza czołówka polskiej publicystyki. Dziennikarz o wielkim wpływie na opinię publiczną, pewnie też i na decyzje polityków. Rządca dusz.

Dezinformuje, rozgrzesza i usypia

Pozostało 94% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Jan Romanowski: PSL nie musiał poprzeć Hołowni. Trzecia Droga powinna wreszcie wziąć rozwód
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA