Ostre spory wokół decyzji o przyznaniu Władimirowi Putinowi prestiżowej politycznej nagrody Kwadrygi (nazwa pochodzi od kształtu nagrody - miniaturki rydwanu zwycięstwa wieńczącego Bramę Brandenburską) pokazały, jak podzielone są niemieckie elity w stosunku do Rosji. Za nagrodą jest wielu przedstawicieli lobby biznesowego, którzy robią w Rosji kolosalne pieniądze. Przeciw jest, wielu polityków Zielonych i chadecji, media i wreszcie działacze ruchu praw człowieka. Ci ostatni pytają: czy człowiek, którego lęka się wielu rosyjskich demokratów może być laureatem nagrody przyznawanej politykom i instytucjom, które mają "służyć za wzór" i "wyznaczać kierunek na przyszłość"?
Dotąd nagrodę Kwadrygi dostawały postacie raczej kojarzące się pozytywnie jak Vaclav Havel, Helmuth Kohl, była enerdowska opozycjonistka Bärbel Bohley czy tak uwielbiany za Odrą Michaił Gorbaczow. A teraz laureatem ma być Władimir Putin. Trzeba przyznać, że kuratorium nagrody taktownie nie posunęło się do chwalenia Putina za zasługi dla demokracji. W uzasadnieniu podkreślono jedynie, że rosyjski premier "zaprowadził i zapewnia stabilność (Rosji) poprzez połączenie dobrobytu, gospodarki i tożsamości" oraz „przyczynił się po pogłębienia stosunków niemiecko-rosyjskich". Członkowie kuratorium zdobyli się też na górnolotną uwagę, że Putinowi poświęcone będą rozdziały ksiąg historycznych, jako osobistości "wyznaczającej kierunek na przyszłość zgodnie z tradycją Piotra Wielkiego".
Nic dziwnego, że takie orientalne hołdy dla premiera, który dumny jest do dziś ze swej kagebowskiej przeszłości, skłoniły Cema Őzdemira, jednego z liderów partii Zielonych do wystąpienia z kuratorium nagrody. Dwaj członkowie tego gremium z partii chadeckich Philipp Missfelder i Peter Ramsauer skrytykowali decyzje kolegium twierdząc, że głosowali przeciw kandydaturze rosyjskiego premiera. Pozostałych 15 członków kolegium złożonego z biznesmenów, działaczy społecznych, a nawet aktualnie urzędującego prezydenta Serbii udaje, że nic szczególnego się nie stało (pod tekstem aktualny skład kuratorium).