Reklama
Rozwiń

Giertych do wora...

Gdzie te czasy, kiedy wszystko było takie proste. Giertych zły, a Inicjatywa Uczniowska dobra. A tu przyszło zgodzić się z prof. Środą na temat zmiany poglądów Romana Giertycha: - Każdy może, a niektórzy nawet powinni zmieniać poglądy, wszelako dla zachowania godności własnej i społecznego zaufania powinni też pamiętać, jakie poglądy mieli kiedyś – napisała pani profesor.

Aktualizacja: 14.11.2012 20:11 Publikacja: 14.11.2012 20:07

Piotr Gursztyn

Piotr Gursztyn

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Rzeczywiście festiwal uczłowieczania Giertycha przekracza kolejne granice. Wielki, ciepły wywiad na trzeciej stronie „Gazety Wyborczej"! Na dodatek zdjęcie, na którym Giertych wreszcie wygląda jak człowiek. Da się taką fotkę znaleźć? Teraz tak!

Rzecz jednak nie w zażenowaniu owym festiwalem, bo owego uczucia „GW" nie jest w stanie wzbudzić, jako, że jej permanentnie towarzyszy. Zażenowanie budzi, to co Giertych mówi w pewnym specyficznym fragmencie.

Widać tam, jak wielką zbrodnię popełnił Jarosław Kaczyński obdarowując Giertycha Ministerstwem Edukacji Narodowej. Nie wolno bowiem „młodzieży chowania" przekazywać osobom o ograniczonych kompetencjach kulturowych. I nie jest żadną usprawiedliwiającą okolicznością fakt, że Donald Tusk oddał MEN jakiejś pani z Bytomia, która reprezentuje podobny poziom intelektualny. Tu ów fragment:

- Ale jak pan sobie z tym radzi, że wielbi Dmowskiego, a jednocześnie wie, że był antysemitą? – pyta swojego nowego bohatera personel „Gazety Wyborczej. A on odpowiada: - A czy Mitt Romney to zwolennik niewolnictwa? A liderzy partii republikańskiej sto lat temu byli. No i jak on sobie z tym radzi? No, po prostu nijak.

Powiecie Państwo, że to szczegół. Otóż nie. Jest coś takiego, co możemy nazwać testem na Lincolna, który pokazuje, czy ktoś jest inteligentem, czy tylko pół-inteligentem.

Sto lat temu był rok 1912. Ergo - niewolnictwo w USA było już zniesione od pięćdziesięciu lat. Wprawdzie Czarnym żyło się ciężko, ale od dawno nikt poważny nie myślał, aby przywrócić niewolnictwo. Zwłaszcza nikt z liderów partii republikańskiej. Tak bowiem się składa, że autor znoszącego niewolnictwo „Aktu Emancypacji" Abraham Lincoln był republikaninem. Zaś demokraci byli partią niewolniczego południa.

Na tym polega test na Lincolna. Przeciętny polski pół- i ćwierć-inteligent kombinuje sobie następująco: Obama jest demokratą i ma nieco ciemniejszą karnację, więc to republikanie musieli być zwolennikami niewolnictwa. Tak – zdaje się - zakombinował i były minister edukacji, będący obecnie intelektualną inspiracją szefa MSZ.

Nie miejsce tu na opis zdarzeń z historii USA, które zmieniły tamtejszą scenę polityczną. Łatwo można znaleźć to w licznych publikacjach. Wiąże się to jednak z pewnym wysiłkiem intelektualnym. Czyli czymś, co nie wszyscy lubią.

Rzeczywiście festiwal uczłowieczania Giertycha przekracza kolejne granice. Wielki, ciepły wywiad na trzeciej stronie „Gazety Wyborczej"! Na dodatek zdjęcie, na którym Giertych wreszcie wygląda jak człowiek. Da się taką fotkę znaleźć? Teraz tak!

Rzecz jednak nie w zażenowaniu owym festiwalem, bo owego uczucia „GW" nie jest w stanie wzbudzić, jako, że jej permanentnie towarzyszy. Zażenowanie budzi, to co Giertych mówi w pewnym specyficznym fragmencie.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens