Nie ma litości dla dzieci z zespołem Downa

Polski Sejm nie zdecydował się na likwidację „przesłanki eugenicznej", która pozwala na zabijanie niepełnosprawnych dzieci. Czy uda się to hiszpańskim parlamentarzystom? – rozważa polityk i publicysta.

Publikacja: 13.10.2013 20:32

Nie ma litości dla dzieci z zespołem Downa

Foto: Forum, W. Jakubiak W Jakubiak

Red

Nie tak dawno temu większość posłanek i posłów opowiedziało się za zakazem uboju rytualnego. Postawę tę uzasadniano troską o humanitarne traktowanie zwierząt. Jeśli na humanitarne, czyli ludzkie traktowanie zasługują zwierzęta, to tym bardziej w ten sposób powinniśmy traktować nienarodzone dzieci. Niestety, obywatelski projektu ustawy likwidujący „przesłankę eugeniczną", która pozwala na zabijanie niepełnosprawnych dzieci nie zyskał akceptacji parlamentu.

W inną stronę zmierza tymczasem Hiszpania. Niedawno minister sprawiedliwości Alberto Ruiz-Gallardón ogłosił, że do końca października rząd przygotuje projekt zmieniający przepisy zezwalające na aborcję. Według założeń zniesiona zostanie aborcja na życzenie, wprowadzona przez socjalistyczne rządy. Zapowiadane jest również zniesienie „przesłanki eugenicznej". Gallardón zdołał przekonać pozostałych członków rządu, aby wprowadzić zakaz aborcji także w sytuacji, gdy stwierdzone zostaną niewielkie wady rozwojowe dziecka.

Dyskryminacja niepełnosprawnych

Statystyki w tym względzie są zatrważające. W Polsce aż w 90 proc. przypadków, w których istnieje przypuszczenie, że dziecko jest obciążone zespołem Downa, dochodzi do aborcji. W 2011 r. na wszystkie wykonane aborcje 93 proc. przypadków dotyczyło przesłanki eugenicznej. W 7 proc. było to zagrożenie życia lub zdrowia matki. To zestawienie daje do myślenia. Bo czym w istocie jest „przesłanka eugeniczna"?

W polskim prawodawstwie „przesłanka eugeniczna" stanowi kryterium uprawniające do zabicia dziecka w sytuacji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia nienarodzonego dziecka albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

„Przesłanka eugeniczna" nawiązuje do praktyk z czasów nazistowskich, kiedy w imię czystości rasy dopuszczano się zabijania tych, którzy nie spełniali określonych kryteriów. Ich życie – jak to określano – było niegodne życia. III Rzesza była pierwszym europejskim państwem, które wprowadziło aborcję z powodów eugenicznych. Warto podkreślić, że aborcja zdrowych dzieci była w Niemczech surowa karana. Podobny stan prawny obowiązuje teraz w Polsce. Szokujące jest to, że dzisiaj za życie niegodne życia uznaje się egzystencję niepełnosprawnych dzieci.

Odrzucenie przez Sejm projektu znoszącego „przesłankę eugeniczną" pokazuje też skłonność ludzi władzy do arogancji w relacjach ze społeczeństwem. Projekt został wniesiony jako obywatelski, zasługiwał więc na szeroką debatę. Ponadto w badaniu przeprowadzonym przez CBOS w sierpniu 2013 r. 75 proc. Polaków wyraziło przekonanie, że „przerywanie ciąży jest zawsze złe i nigdy nie może być usprawiedliwione". Biorąc pod uwagę oczekiwania społeczne, należy stanowczo powiedzieć, że niepełnosprawność dziecka, a tym bardziej – jak określa to polskie prawo – duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia dziecka nie mogą stanowić przesłanek uzasadniających zabijanie. Konstytucja RP gwarantuje każdemu prawo do życia. Ponadto wprowadza bezwzględny zakaz dyskryminacji. Wszyscy mają prawo do równego traktowania, bez względu na płeć, rasę, wyznawaną religię czy stan zdrowia.

Co byśmy powiedzieli na prawo dopuszczające aborcję w sytuacji, gdyby dziecko okazało się chłopczykiem, podczas gdy matka spodziewała się dziewczynki? To nie żadne gdybanie i fantazjowanie. To ten sam mechanizm zastosowany przy innym kryterium doboru.

Prawo dżungli

Rozmawiając o ludzkim życiu, trzeba mieć świadomość, że w momencie poczęcia powstaje unikalny i niepowtarzalny kod DNA, który przesądza o tym, że urodzi się człowiek. W momencie poczęcia zostają zdeterminowane indywidualne cechy dziecka, takie jak płeć czy kolor jego oczu. Wtedy też rozpoczyna się nowe życie. Do 27. dnia od poczęcia zaczyna bić serce dziecka, a po upływie 8 tygodni od zapłodnienia dziecko ma już wykształcone oczy, uszy, nos, język, palce oraz mózg z dwiema półkulami.

Jednak jeszcze przez wiele lat nie będzie ono samodzielne. Będzie zdane na pomoc rodziców i dorosłych. A co robią ci dorośli? Arbitralnie decydują, że podejrzewany o chorobę mały człowiek musi umrzeć, tylko dlatego że zabrakło mu zdrowia. Tak wygląd „prawo dżungli" w cywilizowanym świecie XXI w.

Wykonywanie aborcji ze względów eugenicznych stanowi zaprzeczenie misji, którą pełnią lekarze. Przysięga Hipokratesa zobowiązuje do „służenia życiu i zdrowiu ludzkiemu" oraz „niesienia pomocy bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie dobro chorego". Lekarz powinien leczyć, a nie zabijać.

Tymczasem, w świetle polskiego prawa, lekarz stwierdzając prawdopodobieństwo istnienia wad rozwojowych dziecka, staje się panem życia i śmierci. Liczne są przypadki, kiedy takie przypuszczenia się nie sprawdziły i wyrok skazujący na śmierć dotyczył zdrowego dziecka. Poza tym, nawet jeśli rzeczywiście dziecko zostało obciążone zespołem Downa, czy to dobry powód do dyskryminacji i traktowania go jako obywatela drugiej kategorii? Czy dzieci z zespołem Downa nie zasługują na życie i miłość?

Nauka zmienia świadomość

Niewątpliwą zasługą rozwoju medycyny jest wpływ na obecny stan wiedzy o początkach życia ludzkiego. Wzrost świadomości wiąże się m.in. z osiągnięciami nauki pozwalającymi rodzicom na bezpośrednie obserwowanie rozwoju życia poczętego dziecka. Podziw budzą niebywałe umiejętności lekarzy ratowania życia i zdrowia dzieci jeszcze w łonie matki. Szczególnie przemawiający do wyobraźni jest przykład zachowania przy życiu dziecka narodzonego w połowie ciąży o wadze 244 gram i rozmiarach nieprzekraczających długości dłoni rodzica.

Od kiedy istnieją takie możliwości, trudno wmówić komukolwiek, że maleńkie dziecko można skazać na aborcyjne okrucieństwo. A pamiętajmy, że do najpopularniejszych metod zabijania w klinikach aborcyjnych należy: wyłyżeczkowanie – polegające na rozcinaniu ostrym narzędziem ciała dziecka, odessanie, które rozrywa pod dużym ciśnieniem części ciała lub śmiertelny zastrzyk w serce z chlorku potasu. Wszystkie metody aborcji w Polsce są wyjątkowo brutalne i wykonywane bez znieczulenia dziecka.

Podstawowym dogmatem aborcyjnego fanatyzmu jest przekonanie, że prawem kobiety jest możliwość zdecydowania o prawie do życia swojego dziecka. Zwolennicy cywilizacji śmierci, żeby zatuszować ślepe barbarzyństwo swoich uprzedzeń, oszukują samych siebie i oczekują uległości od innych, nazywając zabijanie – zabiegiem, a dzieci – płodami. Gdy rzeczy nazywa się po imieniu, obnaża się ich ideologiczny fałsz. Dlatego kłamstwo aborcyjne nie opiera się na oczywistych argumentach ale na obscenicznej agresji.

Autor jest politykiem, posłem na Sejm. Do września 2013 roku był członkiem Platformy Obywatelskiej

Nie tak dawno temu większość posłanek i posłów opowiedziało się za zakazem uboju rytualnego. Postawę tę uzasadniano troską o humanitarne traktowanie zwierząt. Jeśli na humanitarne, czyli ludzkie traktowanie zasługują zwierzęta, to tym bardziej w ten sposób powinniśmy traktować nienarodzone dzieci. Niestety, obywatelski projektu ustawy likwidujący „przesłankę eugeniczną", która pozwala na zabijanie niepełnosprawnych dzieci nie zyskał akceptacji parlamentu.

W inną stronę zmierza tymczasem Hiszpania. Niedawno minister sprawiedliwości Alberto Ruiz-Gallardón ogłosił, że do końca października rząd przygotuje projekt zmieniający przepisy zezwalające na aborcję. Według założeń zniesiona zostanie aborcja na życzenie, wprowadzona przez socjalistyczne rządy. Zapowiadane jest również zniesienie „przesłanki eugenicznej". Gallardón zdołał przekonać pozostałych członków rządu, aby wprowadzić zakaz aborcji także w sytuacji, gdy stwierdzone zostaną niewielkie wady rozwojowe dziecka.

Pozostało 86% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Donald Trump antyszczepionkowcem? Po raz kolejny igra z ogniem
felietony
Jacek Czaputowicz: Jak trwoga to do Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Nowy spot PiS o drożyźnie. Kto wygra kampanię prezydencką na odcinku masła?