Jak zdefiniować praktykę dzisiejszego sposobu funkcjonowania polskiego systemu politycznego? Z pewnością nie jest to wzorzec otwartej demokracji, ale też nie jest to jakaś forma autorytaryzmu. Najbardziej adekwatne pojęcie w tym przypadku to słowo kratokracja, czyli władza władzy. Celem kratokracji jest trwanie poprzez ciągłe replikowanie się jej w systemie państwa.
W odróżnieniu od systemów rządzenia opartych na jakiejś ideologii lub zespole koncepcji programowych, kratokracja w swojej istocie jest światopoglądowo neutralna, bo nie spaja jej żadna myśl polityczna, lecz czysty pragmatyzm utrzymywania się przy władzy. Pozorując zaangażowanie ideowe, tworzy ona eklektyczny zbiór haseł zaczerpniętych i od lewicy, i od prawicy, przedstawiając się tym samym jako swoista synteza wszystkich nurtów politycznych. Jednocześnie szermuje sloganem o swojej rzekomej apolityczności („nie uprawiamy polityki, tylko budujemy mosty") lub wprost atakuje opozycję za uprawianie polityki, której nadaje cechy pejoratywne („mamy dość polityki, bo ona tylko skłóca społeczeństwo").