Aktualizacja: 21.09.2015 22:00 Publikacja: 21.09.2015 22:00
Roman Graczyk
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Decyzja rządu niemieckiego o przywróceniu kontroli na granicy z Austrią zmienia wszystko w europejskiej dyskusji o imigracji. Niemcy nie wytrzymały ciężaru własnej polityki totalnego otwarcia. Ale ten – dosyć trywialny – powód zmiany ich kursu pokazuje, jaki jest problem wielkich liczb w kwestii imigranckiej. Przecież Niemcy już dawno zadeklarowały, że są gotowe w tym roku przyjąć u siebie 800 tys. imigrantów. To wielokrotnie więcej, niż ogłaszały inne rządy. A jednak rząd, który nie tylko deklarował, ale i faktycznie prowadził politykę pełnego otwarcia, został zmuszony do kroku nad wyraz drastycznego: radykalnego zastopowania nie tylko tej polityki, ale i czasowego zawieszenia jednego z fundamentów zjednoczonej Europy, co jeszcze niedawno wydawało się niewyobrażalne. Jak to wytłumaczyć?
Sposób, w jaki nasz zachodni sąsiad, Niemcy, próbuje radzić sobie z rosnącą popularnością AfD, budzi coraz więce...
Do wydobycia metali ziem rzadkich nad Dnieprem droga jest daleka. Podpisując w czwartek porozumienie z Waszyngto...
Spotkanie z Donaldem Trumpem tuż przed wyborami to polityczna ruletka. Ma pomóc Karolowi Nawrockiemu zyskać powa...
Właściwie dlaczego nie mówi się o tym, że Rosjanie organizują obozy koncentracyjne? Historia Wiktorii Roszczyny...
Żaden prezydent USA po 100 dniach na urzędzie nie miał tak złych notowań. Żaden też tak szybko nie zniechęcił do...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas