Reklama
Rozwiń

Witold M. Orłowski: Strzały w Waszyngtonie

Nieco ponad 100 lat temu dwa strzały z pistoletu oddane w Sarajewie z przez studenta Gavrilo Principa rozpoczęły I wojnę światową. Kilka dni temu byliśmy świadkami tego, jak (być może) oddano pierwsze strzały w globalnej wojnie handlowej XXI w. Dokonał tego prezydent Donald Trump, podpisując w otoczeniu rozentuzjazmowanych związkowców z przemysłu hutniczego dekret o karnych cłach nałożonych na eksport stali i aluminium do USA.

Publikacja: 14.03.2018 20:00

Witold M. Orłowski: Strzały w Waszyngtonie

Foto: Flickr

Natychmiast przychodzi do głowy czarny scenariusz dalszych wydarzeń. W odwecie za karne cła amerykańskie rozwścieczona Unia Europejska podniesie cła na niektóre towary amerykańskie. Wywoła to falę napięć między obu globalnymi potęgami handlowymi, prowadzącą do dalszych wzajemnych sankcji. Jeszcze groźniejsze może jednak stać się to, co zrobią Chiny. Rozjątrzone, podniosą cła na amerykańskie samoloty, żywność, ropę oraz skroplony gaz. To spowoduje dalszą falę kroków wojennych zarówno nad Atlantykiem, jak i Pacyfikiem. Gwałtownie wzrosną cła na najważniejsze towary przemysłowe, żywność i surowce, a także bariery skierowane przeciwko swobodnej wymianie usług. A w ślad za tym nastąpi silne załamanie światowego handlu, wiodące do globalnej recesji.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Sushi zamiast mieszkania?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Wielki zakład Europy o Indie
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska a Chiny: pomiędzy współpracą, konkurencją i rywalizacją
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: hutnictwo stali jest wyjątkiem od piastowskiej doktryny premiera Tuska
Opinie Ekonomiczne
Joanna Pandera: „Jezioro damy tu”, czyli energetyka w rekonstrukcji
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Big tech ma narodowość i twarz Donalda Trumpa